O sprawiedliwości, obłudzie i przebaczeniu - 10 czerwca

(Mt 5, 17-26) Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim". Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.” Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj»; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: «Raka», podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: «Bezbożniku», podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz".

1. Pan Jezus centrum słowa Bożego.

"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.”

W Jezusie Chrystusie wypełniło się wszystko co zapowiadał Stary Testament.

Pamiętamy scenę z pierwszego wystąpienia Jezusa w synagodze w Nazarecie.

Kiedy Jezus ogłosił te niesamowite słowa: „ «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli». (Łk 4,21), Żydzi mieli szansę rozpatrzeć prawdziwość słów Zbawiciela.

Wystarczyło, aby Archisynagog - zarządzający synagogą, poddał pod dyskusję: kim jest Jezus, skąd jest i dlaczego tak odważnie wypowiada takie słowa. Niestety, emocje wzięły górę i część judaizujących Żydów, uznała te słowa za bluźnierstwo.

Podobna sytuacja wydarzyła się 18 lat wcześniej, kiedy Pan Jezus po raz pierwszy spotkał się w świątyni z faryzeuszami. Zadawali oni dwunastoletniemu małemu chłopcu pytania, na które otrzymywali odpowiedzi.

Dziwili się uczeni w Piśmie mądrości Jezusa, jak mówi Ewangelia: „(…) gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.(Łk 2, 46-47).

Ale nikt z nich nie porozmawiał z Maryją i Józefem, jako rodzicami Jezusa, kiedy Ci go znaleźli, kim wy jesteście i skąd mały Jezus ma taką mądrość.

A czy my dzisiaj zadajemy takie pytania Jezusowi?

Dlaczego właśnie w Nim, wypełniło się Pismo święte?

W pewnym momencie rozum ludzki tego się domaga, aby przez studiowanie słowa Bożego wyjaśnić sobie Boże sprawy, które kiedyś, jako dzieci przyjęliśmy tak „a priori”, czyli z założenia , bazując na autorytecie katechety.

2.       Sprawiedliwość faryzejska.

"Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.”

Na czym polegała owa sprawiedliwość faryzeuszy.

Otóż, oni sami uważali siebie za sprawiedliwych ludzi, ponieważ zewnętrznie Prawo i tradycje, którą sami sobie stworzyli dla własnej wygody, starali się zachowywać bez zarzutu.

Natomiast, jak mówi Pan Jezus, wewnętrznie wyglądali jak groby pobielane:

„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.”(Mt 23, 25-26).

„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.” (Mt 23, 27-28).

Myślę, że te dwa cytaty słów Pana Jezusa o obłudzie religijnych prominentów wystarczą nam, abyśmy z rezygnowali w naszym życiu z układności zewnętrznej, aby się ludziom pokazać, na rzecz życia w prawdzie przed Bogiem, przed którym „WSZYSTKO JEST NAGIE”.

3.       O zabijaniu gniewem.

„Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj»; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.”

Pan Jezus w swojej wypowiedzi na temat V przykazania „Nie zabijaj”, najpierw nawiązuje do Prawa Hamurabiego. Był to książę z pierwszej dynastii babilońskiej na Wschodzi, który bodajże 1750 lat przed narodzeniem Chrystusa wprowadził pewien Kodeks Prawny, cywilizujący relacje między plemionami.

„Oko za oko, ząb za ząb”, oznaczała, że tylko jeden człowiek może być zabity, za jednego człowiek zabitego z innego plemienia. W ten sposób nie dochodziło do wyrzynania się plemion, czego przykład mieliśmy ludobójstwa w Rwandzie w 1994 roku, gdzie zginęło prawie milion ludzi wciągu paru miesięcy.

Pan Jezus ukazuje nam przyczynę wszystkich wojen, a są nimi: gniew, nienawiść, nieprzebaczenie.

Tak to jest, że od gniewu, do nienawiści jest bardzo blisko, a od nienawiści do zabicia człowieka jeszcze bliżej.

Tym, czym się zabijamy, jak pokazuje nam Pan Jezus, jest nasz przeklinający, osądzający język.

Św. Jakub w swoim Liście napisze o języku:

„Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi!” (Jk 3, 8-10).

Zaraz też Jezus podaje nam antidotum na nasz gniew, a jest nią postawa pojednania.

„Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia.”

Pan Jezus jasno nas uświadamia, że tu na ziemi kiedy jesteśmy „w drodze”, mamy rozwiązywać swoje sprawy, przez przebaczenie.

Nikt nie wejdzie do Nieba nie pojednany z bliźnim. Jeżeli tego nie zrobimy, czeka nas srogie „więzienie”, a jest nim czyśćciec. W czyśćcu przechodzimy te same cierpienia co w piekle, tylko mamy nadzieję, że kiedyś się skończą.

Dalej Pan Jezus uczy na wrażliwości duchowej i łączy ją dla nas z Eucharystią.

„Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój.”

Nic gorszego w życiu, jak odrzucić podaną rękę człowieka, który cię przeprasza i podaje dłoń na znak pojednania.

Nie dosyć, że tu na ziemi niegodnie będziemy przyjmować Komunię świętą, to jeszcze w czyśćcu będziemy czekać na zmiłowanie się tego człowieka, aby nam to wybaczył.

Odrzucajmy więc gniew ze swego życia, jak poucza nas św. Paweł:

„Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!  Ani nie dawajcie miejsca diabłu!” ( Ef 4, 26-27).

Czyli mamy urazy chętnie darować oraz nie żyć zranieniami, ale miłosierdziem.

Modlitwa: Panie Jezu, ucz mnie jak żyć, myśląc o końcu mego życia, abym już tu na ziemi rozwiązywał te sprawy, które później otworzą mi bramę do nieba. Niech mój gniew przekuwam na przebaczenie, a chęć odwetu na pojednanie. Amen!

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy