(J 14, 21-26) Jezus powiedział do swoich uczniów: «Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: «Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?» W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem».
1. Wołanie o miłość.
W powyższych słowach Ewangelii słyszymy wielkie wołanie Pana Jezusa o miłość do Niego.
Wydaje się, że Pan Jezus, od tej miłości do Niego, uzależnia wszystko: poznanie Jego nauki, zachowanie przykazań, a przede wszystkim żywą obecność Trójcy Przenajświętszej – „mieszkanie u niego uczynimy”.
Dalej czytamy słowa Jezusa:
„«Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie».”
Zapytajmy się o jakie tu przykazania chodzi?
Otrzymamy odpowiedź w Ewangelii Jana:
„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».”(J 13, 34-35).
Może jeszcze przed chwila myśleliśmy o wszystkich przykazaniach z Dekalogu, a tu jakieś NOWE PRZYKAZANIE – WZAJEMNEJ MIŁOŚCI.
Postawmy sobie pytanie: Dlaczego Pan Jezus, ma takie prawo żądania od nas miłości?
Odpowiemy, bo Jezus nas pierwszy umiłował wówczas, kiedy umierał za nasze grzechy na krzyżu – TAK JAK JA WAS UMIŁOWAŁEM.
2. Bycie umiłowanym zobowiązuje.
Stąd istota naszej wiary chrześcijańskiej odnosi się do relacji miłości z Jezusem Chrystusem.
Miłość chrześcijańska jest więc odpowiedzią na BYCIU UMIŁOWANYM.
W Ewangelii wg św. Jana spotykamy się z takim komentarzem Ewangelisty:
„Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.” (J 13,1).
Zauważmy, że to Pan Jezus, jako pierwszy nas umiłował i to bezwarunkowo - „do końca”.
O tym, jak ważna jest ta relacja miłości z nami dla samego Jezusa, pisze św. Jan w Apokalipsie w kontekście nawrócenia:
„ Ale mam przeciwko tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj wiec skąd spadłeś i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij ”(Ap 2,4).
Te słowa Jezusa powinny nami wstrząsnąć.
Kiedy rozmawiam z wiernymi, którzy sami mówią, że coś z ich wiara dzieje się niedobrego, mówię tylko jedno, skupiłeś się na dekalogu, a więc na poprawności chrześcijańskiej, a zabrakło ci miłości do Jezusa.
W swoim Pierwszym Liście św. Jan jeszcze mocniej podkreśli tę wartość miłości w naszym życiu:
„Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1J 4,16).
Jest wiec rzeczą oczywistą dla św. Jana, że jak już wierzyć to w miłość, jaką Bóg ma ku nam: „Jestem kochany przez Boga”. Może od tego stwierdzenia trzeba nam rozpocząć nawrócenie, czyli pracę wewnętrzną nad pogłębieniem swojej wiary.
Wracaj więc do relacji miłości z Jezusem, aby religia nie stała się dla ciebie „suchym obowiązkiem” do spełnienia. Wróć do Kogoś, kto cię kocha!
3. Trudna miłość.
Jak trudno uwierzyć w miłość, że ktoś nas kocha.
Rzecz ciekawa z punktu psychologii człowiek jest w stanie uwierzyć w najgorsze zło, przekleństwo i odrzucenie. Problem pojawia się wówczas, kiedy ma uwierzyć w rzeczywistość, że ktoś go kocha bezinteresownie.
A tak ty i ja jesteśmy ukochani przez Boga za nim nasi rodzice postanowili o naszym istnieniu, mówi o tym prorok Jeremiasz: „Ukochałem cię odwieczną miłością…”(Jr 31,3).
Nawróć się więc, aby uwierzyć miłości Boga do ciebie!!!
Jeżeli tę prawdę, że JESTEM KOCHANY przez Boga odkryjemy w naszym życiu, wówczas zaczynamy poważnie traktować Boga i nasze chrześcijaństwo.
Co to znaczy? Otóż:
- Niedzielna Msza św. przestaje być li tylko zaliczeniem bycia w Kościele.
- Zaczyna być dla nas ważne, wysłuchanie Ewangelii oraz homilii.
- Modlitwa poranna i wieczorna spędzona przed Bogiem staje się chwilą OCZEKIWANĄ każdego dnia.
- Zaczynamy częściej zaglądać do Pisma św. oraz zadawać sobie pytania, co do celu, istoty i sensu życia.
- Czytając słowo Boże, przypatrujemy się bliżej osobie Jezusa Chrystusa, jakim jest człowiekiem, jak myśli, jak podchodzi do ludzi, co dla Niego jest ważne.
- Powoli na nowo wytwarzamy więzi z Bogiem, Ojcem, Jezusem i Duchem Świętym, a nawet zaczynamy odczuwać Ich bliskość i przyjaźń z Nimi.
Modlitwa: Panie Jezus, jak daleko odszedłem od świadomości oraz odczuwania, że jestem osobą dla kogoś ważną. Myślałem że drugi człowiek jest wstanie wypełnić mi tę pustkę w życiu. Dzisiaj już wiem, że tylko Ty – Jezu możesz wypełnić moje serce prawdziwą miłością, Twoją miłością, miłością do końca. Amen!