Post i jego cel - 4 lipca

(Mt 9, 14-17) Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze staje się przedarcie. Nie wlewają też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki przepadają. Ale młode wino wlewają do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje».

1. Post  Starotestamentalny.

Faryzeusze pościli dla własnej ascezy, aby wzmocnić  wolę w panowaniu nad własnymi pragnieniami i popędami.

Czynili to również po to, „aby się ludziom pokazać”.

„Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą.”(Mt 6, 16).

Jeszcze surowiej żyli Esseńczycy z Qumran - jedno z żydowskich stronnictw religijnych oraz uczniowie Jana Chrzciciela.

2.       Post dla Jezusa.

Pan Jezus ukazuje im zupełnie inny wymiar postu mówiąc:

„Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?

Post w duchowości chrześcijańskiej nie jest terapią cielesną, ale duchową.

Do czego więc odnosi się post?

Odpowiemy: DO OSOBY JEZUSA CHRYSTUSA.

W chrześcijaństwie wszystko co czynimy powinno mieć wymiar personalistyczny, czyli w odniesieniu do Pana Jezusa.

3.       Pościć w tęsknocie za Jezusem.

Co to więc znaczy, aby odnieść swój post do Boga.

Pan Jezus poucza swoich uczniów i faryzeuszy:

„ Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć”.

 

Otóż czasownik „ zabiorą”, gr. „apaireo” oznacza gwałtowne odłączenie.

Jezus mówi tu o swojej męce i śmierci na krzyżu.

Jasno, więc wskazuje na cel postu. Post ma być związany ze współodczuwaniem tego, co On - Jezus dla nas wycierpiał.

4.       Złe skojarzenie postu.

Wielu z nas w piątek po prostu tylko nie je mięsa, ale tak naprawdę nie pości.

Ponieważ POST sam w sobie NIE JEST CELEM, ale ma nam przypominać o naszym grzechu i nędzy oraz doprowadzić nas do zbawienia.

W piątek nie jemy mięsa, ale w tym samym czasie  świetnie bawimy na prywatkach i dyskotekach, a czasami i upijamy się przy PIĄTKOWYM GRILLU, aby odreagować sobie po całym dniu pracy.

Któż wówczas myśli o piątku, jako dniu męki Pana. A któż chce w tym dniu zadośćuczynić za swoje i czyjeś grzechy?

Zapomnieliśmy o pokutnym charakterze postu.

Właśnie w tym dniu, w piątek „zabrano” nam Pana.

W tym dniu Go wyszydzono i powieszono na krzyżu.

„ I któż się tym obecnie przejmuje” powiemy za prorokiem Izajaszem.

Raczej szukamy, jakby to niejedzenie mięsa obejść, bo szykuje nam się fajny grill.

Wzbudźmy, więc w sobie, choć trochę refleksji, czym dla nas jest dar odkupienia naszych dusz przez Jezusa na drzewie hańby, obchodzony właśnie w piątek!

I choć trochę przez post, i rozważanie męki Chrystusa zbliżmy się do Pana. Amen!

Często w ciągu dnia i nie tylko w piątek módlmy się słowami:

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna módl się za nami.

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy