Prostota serca - 17 lipca

(Mt 11, 25-30) „W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".

Rozważmy dzisiaj słowa Jezusa: „Zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczką”.

1. Któż z nas nie chciałby być mądrym i roztropnym?

Zaskakuje, więc nas Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii, kiedy za najwyższe wartości godne posiadania nie uważa mądrości i roztropności.

Pamiętamy te słowa z Księgi Mądrości  : A choćby był ktoś doskonały (…), jeśli braknie mu mądrości od Ciebie – za nic będzie poczytany”.(Mdr 9,6).

Można odnieść takie przekonanie, że właśnie w tym kontekście o takiej mądrości – czysto ludzkiej Jezus tu mówi.

Niestety, intelekt – własny trybunał rozumu w swojej pysze, w odniesieniu do wiary, może nie tylko nie pomagać, ale wręcz przeszkadzać. Kiedy? Kiedy nie będzie miał szacunku dla prawdy przez siebie niezrozumiałej. A szczególnie dla prawdy objawionej.

2. Również w tym samy kontekście Pan Jezus mówi o ludzkiej roztropności.

Roztropność jest umiejętnością przewidywania tego, co może się stać, gdy taką, a nie inną decyzję podejmę. Przewidywanie skutków może nas ustrzec przed błędem.

Ludzką roztropność w ujęciu pejoratywnym mamy ukazaną w Ewangelii wg  św. Marka, w opisie będącego w synagodze człowieka z uschłą ręką.

Jezus nakazuje temu niepełnosprawnemu człowiekowi stanąć na środku synagogi i pyta współczesnych mu intelektualistów i uczonych w Prawie:

 "Co wolno w szabat uczynić, coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli” – pisze św. Marek: „ Wtedy Jezus spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: "Wyciągnij rękę!".(Mk 3,4-5).

Przykre w tej sytuacji jest to, że nikt z tych „mądrych i roztropnych” w synagodze nie potrafił postawić człowieka i jego dobro nad Prawem. To złe pojęcie mądrości roztropności  zamknęło im usta.

Dlaczego? Ponieważ faryzeusze i uczeni w Piśmie mieli świadomość, że przez poparcie Jezusa w uzdrowieniu w szabat mogą być wyrzucenie z synagogi, a przez to stracą swoją posadkę.

Zwyciężył tu koniunkturalizm i dbanie o swój prestiż społeczny, a nie dobro człowieka.

Ile razy tak jest, że i my nie pomagamy drugiemu człowiekowi, ze względu na opinię.

 Szukamy wiec własnej chwały, a nie chwały Bożej!

3. A jednak jest taki moment w Ewangelii, kiedy sam Jezu ponad ludzką mądrość i roztropność stawia coś wyżej.

To „coś” Pan Jezus nazywa prostotą.

Pamiętamy narrację św. Łukasza do słów dwunastoletniego Jezusa znalezionego w świątyni: „Czyż nie wiedzieliście, że mam być w sprawach Ojca mego. Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. (…) A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. (Łk 2,49-51).

W powyższym fragmencie, to Maryja jest wzorem człowieka prostoty.

Jednak może rodzić się tu pytanie: „Najświętszy człowiek żyjący na ziemi – powiedzielibyśmy z całą pewnością tak o Maryi, a nie do końca rozumie sprawy Boże i to dotyczących Jej Syna?

Odpowiedź jest inna: „ Ile potrzeba posiadać w sobie prostoty, aby stanąć w pokorze wobec własnej niewiedzy, tajemnicy życia i być dalej otwartym na plany Boga!

Prostota jest cnotą, którą nabywa się sercem szlachetnym i dobrym i nabywają ja tylko ci, którzy słuchają słowa Bożego, a wydają owoc  przez swą wytrwałość.

 Intelektualizowanie czy estetyzowanie na nic tu się nie przyda.

4. Cnotę prostoty daje Bóg tylko tym, którym chce sam objawić:

„Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.”

Cnotę prostoty otrzymuje się czystym i pokornym sercem. Takiemu sercu Bóg nic nie odmawia.( por. Ps 51,19).

Prośmy więc dzisiaj w pokorze serca: 

„Panie Jezu, tylko Ty możesz obdarzyć mnie prostotą serca, abym odkrył to, co ze  względu na moją pychę, przede mną zakryłeś. Jeśli zechcesz, stwórz we mnie serce czyste i obdarz mnie mądrością Twego Ducha.

Maryjo, Niepokalana, wyproś dla mnie u Twego Syna dar prostoty serca, którą On sam Ciebie nią, w sposób doskonały obdarzył. Amen.

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy