O mocy ewangelizacji - 7 lipca

(Mt 10, 7-15) Jezus powiedział do swoich apostołów: «Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie w drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was.  A jeśliby was gdzieś nie chciano przyjąć i nie dano posłuchu słowom waszym, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu».

1. Moc głoszenia Dobrej nowiny ma swoje źródło w codziennej Eucharystii.

Na końcu każdej Mszy św. słyszymy posłanie z ust kapłana: „Idźcie” i można by tu dodać i „głoście całemu światu Ewangelię”. Tak jak kiedyś Jezus posyłał Apostołów tak i dzisiaj czyni to Kościół. Przez błogosławieństwo, kapłan wylewa na ciebie moc Ducha Świętego, abyś w Jego mocy czynił Boże dzieła, jako: mąż, żona, ojciec, matka, osoba samotna.

2. Twój dom pierwszym miejscem dla ewangelizacji.

Masz iść najpierw do własnego domu, aby tam ogłosić panowanie Jezusa Chrystusa i Jego Paschalne zwycięstwo. A następnie tam gdzie cię Jezus pośle. I nie mów, że nie masz takiej mocy przekonania i wiary, aby tak czynić, skoro pod koniec Eucharystii ją otrzymujesz w geście błogosławieństwa kapłańskiego.

3. Pan Jezus pierwszą przyczyną skuteczności w ewangelizacji.

Ewangelizując, czy głosząc rekolekcje trzeba nam mieć w świadomości jedno, że po naszym głoszeniu przychodzi Chrystus. W Ewangelii według św. Łukasza czytamy te pocieszające słowa: „(…) i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.” (Łk 10,1). Po twoim głoszeniu przychodzi Pan Jezus i On daje efekt przemiany serc słuchających. Twoim zadaniem jest tylko przygotowanie wiernych i niewiernych na Jego przyjście.

Kiedy prowadzę rekolekcje, to nie oczekuję w trakcie nich wielkich nawróceń. Ale wiem, że po mnie przyjdzie Jezus i On w mocy swojej uczyni w sercach ludzi to, co zechce, gdyż tylko On ma władzę nad każdym człowiekiem. (por. J 17,2).

4. Pan Jezus wysyłał po dwóch.

 Kiedy wraz z żoną wracacie z Kościoła potrzeba świadectwa was dwojga względem waszych dzieci dla wiarygodności waszej wiary. Siła ewangelizacji przez małżonków tkwi w ich wspólnym i zgodnym patrzeniu np. na wychowanie dzieci, w relacjach spotkanych osób, czy we wzajemnym wspieraniu się. Wasza wiarygodność w świadectwie tkwi w tym, że jako małżonkowie czynicie to razem.

Jezus wysyłał po dwóch „przed sobą”. Znam przykre sytuacje, kiedy pewne Zgromadzenie wysłało tylko jednego kapłana, aby budował za granicą Kościół. Nie mając wsparcia tam na miejscu, odszedł do stanu świeckiego. Wysyła się po dwóch!!!

5. Duch modlitwy ma poprzedzać każdą ewangelizację.

„Proście, więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”.

Ewangelizację rozpoczynamy zawsze modlitwą.

Dlaczego?

Ponieważ jest w naszej Katolickiej duchowości coś takiego, jak „Pierwszeństwo łaski”.

Pouczają nas o tym Dzieje Apostolskie. Zanim Apostołowie otrzymali Ducha Świętego modlili się wraz Maryją (Dz 1,14). Później napełnieni Duchem Świętym (Dz 2, 2-4) otrzymali taką moc, że nawrócili trzy tysiące mężczyzn (Dz 2,41) i uzdrowili człowieka chromego od urodzenia (Dz 3, 1-8).

Kiedy więc modlimy się przed ewangelizacją, czyńmy to wraz z Maryją i prośmy Pana żniwa o jej skuteczność. To Pan Jezus nas posyła, to On daje moc i skuteczność naszemu głoszeniu. Rozmodlenie powoduje w nas samych otwarcie się na Ducha Świętego, który czyni skuteczne nasze działanie.

6. Głosimy będąc owieczkami.

Posyłam was jak „owce między wilki”. Cechą naszego działania ma być łagodność i cierpliwość. Jak wielka jest pokusa zareagowania na niektóre sytuacje międzyludzkie, jak „wilk” - agresywnie. Owszem wilk jest silniejszy od owcy, ale za wilkiem nie stoi Pasterz, a za owieczką tak!

Mamy być, więc silni mocą Pasterza , a nie własną!

7. Bezinteresowność w posłudze.

„Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów.”

Ewangelizacja opiera się na bezinteresownej posłudze.

To, co robimy, nie robimy dla pieniędzy lub jakiś niegodziwych zysków.

Poświęcenie i pełne zaangażowanie w sprawy Kościoła i zbawienia poszczególnych ludzi, ma nas przede wszystkim interesować zbawienie dusz. Ludzie z wdzięczności za nasz trud, zapewne wynagrodzą nam.

8. Duch pokoju.

 Wprowadzajmy, więc ducha pokoju i zrozumienia. Na wodzy trzeba nam trzymać gniew i uniesienie. Jeżeli zostaniemy wyśmiani, nie zrażajmy się.

Kiedyś głosiłem w Krośnie na Lotnisku słowo Boże w czasie koncertu rockowo-religijnego. Niestety w trakcie Apelu jasnogórskiego na koncert przyszła młodzież niekoniecznie katolicka z piwem w ręku. Klimat zrobił się niezbyt sprzyjający dla głoszenia. Kiedy zacząłem mówić o Jezusie i Matce Bożej poleciały na mnie puste puszki po piwie. Ale i w takich warunkach należało ogłaszać zwycięstwo Pana. Po chwili widziałem, jak słowo Boże zaczęło dzielić młodzież na słuchających i kontestujących. Odeszli kontestujący!

Poważnie, więc potraktujmy tę ostatnią część Liturgii Eucharystycznej, którą Kościół nazywa „missio” czyli „posłanie”.

Wychodząc z Kościoła trzeba nam „Eucharystię czynić”, to jest pragnienie Jezusa: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Słowa te słyszymy w trakcie Przeistoczenia, przy podniesieniu Kielicha z Krwią Pańską. Mocą tej Krwi i Ciała Chrystusa mamy ewangelizować!

Modlitwa: Oto ja, Panie, poślij mnie tam, gdzie tych chcesz. I przyjdź po moim głoszeniu do serc słuchających , aby je przemienić Twoją mocą. Maryjo, Matko każdej ewangelizacji módl się za mną. Amen.

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy