Patrzeć z perspektywy Krzyża - 28 września

(Łk 9, 43b-45) Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: «Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi». Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o to powiedzenie.

Cały dziewiąty rozdział u św. Łukasza jest ukazaniem Apostołom przez Jezusa, istoty bycia Jego uczniem. Chodzi tu o przygotowanie uczniów na drogę cierpienia i trudu, aż do męczeństwa

Przypatrzmy się, więc głębiej temu wyjątkowemu rozdziałowi.

1. Dwukrotna zapowiedź męki i śmierci Jezusa.

I dodał Jezus: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie".(Łk 9,22).

Po ustanowieniu przez Jezusa prymatu Piotra, wydawała się uczniom, że teraz pójdzie już „ z górki”.

Piotr otrzymał już swoje zadania i oni zapewne również otrzymają mianowania, aby objąć rządy w Izraelu.

A tu szok!

Dowiadują się Apostołowie od swojego Mistrza, że zostanie co prawda Królem, ale odrzuconym przez starszyznę żydowską i arcykapłanów.

Co się, więc z nimi stanie?

A co z nimi się stanie?

Czy podzielą los swego Mistrza?

Po cudownym wydarzeniu na górze Przemienienia (Łk 9, 28-36), może wróciła na chwilę nadzieja uczniom na panowanie Jezusa tu na ziemi.

 Ale Nauczyciel z Nazaretu nie zostawia złudzeń swoim uczniom, zaraz zapowiada po raz drugi swoją mękę i śmierć, jakby właśnie to wydarzenie miało być czymś centralnym w Jego misji tu na ziemi:

„Gdy tak wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich Jego czynów, Jezus powiedział do swoich uczniów: "Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi". (Łk 9,43-44).

 I co się dzieje dalej, jaka jest odpowiedź uczniów na powyższe słowa Mistrza?

2. Logika krzyża.

Wśród Apostołów powstał spór, kto z nich jest największy!

Jezus w całej swej pedagogicznej bezsilności wobec tępoty Apostołów , bierze dziecko i stawia je przy sobie, pokazując swoim uczniom, że to dziecko o wiele więcej rozumie niż oni. I to, co teraz „ myślą w swoim sercu” (9,47), jako dorośli mężczyźni, jest na poziomie dziecka, a nawet gorzej, jest po prostu infantylne.

„Kto przyjmuje to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje…”.

Przez te słowa, Jezus sprowadza uczniów do prostoty dziecka, jakby chciał im powiedzieć: „To, co za chwile stanie się ze Mną na krzyżu, nie jesteście w stanie zrozumieć waszym intelektem i dociekaniami.

A w ogóle przerośnie was fakt, kiedy zobaczycie jak z martwych powstanę po trzech dniach”.

I wobec faktu zmartwychwstania to, o czym  teraz rozmawiacie, nie ma po prostu większego sensu, ani znaczenia.

„Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”(9,48).

Tu Jezus chciał powiedzieć uczniom, że kto z was w naśladowaniu Mnie: w poświęceniu, upokorzeniach, wyszydzeniu, odrzuceniu i w śmierci męczeńskiej najbardziej się uniży, u Mojego Ojca będzie w największej chwale.

To jest właśnie logika Krzyża!

Jak do niej dorosnąć i jak ją pojąć?

Myślę, że trzeba tak przepracować własną hierarchię wartości, aby to, co jest ważne dla tego świata, dla mnie przestało mieć jakiekolwiek znacznie, a mianowicie:

-  brak awansu w pracy,

- brak większego przez to wynagrodzenia,

- brak docenienia, wyróżnienia,

-  brak zaistnienia w jakimś prestiżowym środowisku itp.,

żeby to już nie miało żadnego wpływu na moja kondycję duchową czy psychiczną.

Prośmy Pan Jezusa, o tę mądrość patrzenia na swoje życie już całkowicie i wyłącznie z perspektywy Krzyża.

Modlitwa: Wyrzekam się Panie Jezu myślenia w kategoriach, kto tu jest większy lub lepszy. Wyrzekam się porównywania się, oceny i osądu, chęci dominowania w kapłaństwie, w małżeństwie i we wszelkich relacjach między ludzkich. Spraw Panie,  aby serce moje było wolne do służby, miłości i poświęcenia oraz ofiary dla Ciebie i dla Kościoła. Twój Krzyż niech będzie dla mnie jedyną logiką życia. Amen.

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy