Pod Krzyżem prosić o królestwo Boże - Niedziela Chrystusa Króla, rok C - 24 listopada

(Łk 23, 35-43) Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: "Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym". Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: "Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie". Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: "To jest król żydowski". Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: "Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas". Lecz drugi, karcąc go, rzekł: "Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił". I dodał: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa". Jezus mu odpowiedział: "Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju".

Postawa ludzi stojących pod krzyżem, opisana przez św. Łukasza jest wręcz przerażająca. Aż trudno  uwierzyć, jak głęboko może upuść człowiek w swoim człowieczeństwie.

Pragnę skomentować to powyższe wydarzenie.

1. Chrześcijanin - widz.

„Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył”.

 Chrześcijanin – WIDZ, stoi i patrzy na to, co się dzieje.

To najwygodniejsza postawa!

Nie wymaga zaangażowania, ani odpowiedzialności.

W razie czego, zawsze można odejść bez konsekwencji mówiąc sobie: „A co, nie można sobie popatrzeć jak Jezus umiera np. w drugim człowieku? Trzeba iść za rozsądkiem, dość mam własnych spraw i problemów, żeby się zajmować czyimś krzyżem!”

Pomyśl, i dla ciebie czasami twój krzyż będzie ciężki. Jak dobrze kiedy znajdziemy świadka wiary, a nie tylko widza, który da wsparcie, pomodli się i umocni dobrym słowem.

2. Drwić z Ukrzyżowanego.

„Członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili”.

Drwić z Ukrzyżowanego, ośmieszyć Kościół, zlinczować kapłanów, to są obecne standardy lewackiej Unii Europejskiej i współczesnych elit politycznych różnej maści, które kreują się na Europejczyków.

A zapytaj, który z nich nie jest chrześcijaninem i do Komunii świętej nie przystępuje w obliczu fleszów i kamer?

Nie pozwólmy moi drodzy, aby ktoś drwił: z wiary, z Boga, z Eucharystii,  z Matki Najświętszej, z sakramentów i z łaski Bożej.

3. Szydzić z człowieka.

„Szydzili z Niego i żołnierze”.

Prostactwo, bezmyślność i bezrefleksyjność znowu zbiera plon wśród współczesnych chrześcijan. Najłatwiej dowartościować siebie przez szydzenie z innych. Jest to prymitywny sposób, ale skuteczny, aby poniżając innymi, wywyższać siebie.

Prawdą jednak jest fakt, że tak postępując, stajesz się zniewolonym człowiekiem wykonującym czyjeś rozkazy jako:

- polityk z poprawnością polityczną,

- poseł uzależniony od jakiegoś lobby,

- jako dziennikarz za duże i średnie pieniądze, będąc zaprzedany mediom głównego nurtu,

- jako szef instytucji podlegający resortowi uwikłanemu w korupcje,

- jako sędzia niby nie zawisły, a bojący się wydać wyrok przeciwko większej korporacji.

- jako chrześcijanin zaprzedany złu, o zniewolonym myśleniu, patrzeniu i języku!

Pamiętaj, „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić!” ( Ga 6, 8).

4. Napis na krzyżu.

„Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: "To jest król żydowski".

To był tylko napis, z którym Żydzi się nie identyfikowali.

Można być chrześcijaninem i nie identyfikować się z Chrystusem jako Królem, a już w ogóle z Jego królestwem prawd i miłości.

I w moim pokoju może wisieć krzyż ze świętymi obrazami.

Można też pochwalić się wspólnym zdjęciem, zrobionym z którymś z papieży.

Można… można…ale sercem daleko być od Boga.

Zrób więc wszystko, aby to nie był tylko napis na krzyżu…

4. Pretensje do wiszącego Boga na krzyżu.

„Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu”.

Będąc chrześcijaninem, można mieć przez całe życie pretensje.

Do Boga, za nieudane „coś tam” w mim życiu, bo gdybym miał innych rodziców, inne rodzeństwo i urodził się gdzie indziej to …. Bo mnie nie wysłuchał, a tyle się modliłem… . A na końcu okazuje się, że wszystko chciałem za darmo, tylko własnego życia nie chciało mi się zmienić.

Pretensje do ludzi, bo nie byłem kochany, zauważony, doceniany … etc.

Pretensje do siebie samego, że tak mało spotyka mnie szczęścia w życiu. A tak naprawdę nie chce mi się uczciwie pracować, być odpowiedzialnym mężem i ojcem, a także kobietą i dążyć wytrwale do celu, bo to kosztuje za dużo wysiłku.

I dlatego:

- Odszedłem od Boga, bo nie mam dla Niego czasu.

- Odszedłem od Kościoła, ponieważ były mi niewygodne pewne  przykazania.

- Odszedłem od żony, czy męża bo…, bo czasami tak mi wygodniej nie brać odpowiedzialności za rodzinę do końca życia.

5. Ufność w Ukrzyżowanego.

„Lecz drugi, karcąc go, rzekł: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa".

I tu następny szok, lecz w tym pozytywnym kierunku.

Wisząc na krzyżu, będąc skazanym słusznie za złe życie, cierpiąc ponad wszelki ból – prosić o królestwo Boże i to Kogo? Też Ukrzyżowanego!!! To jest wiara.

Podsumowując.

Na pięć kategorii ludzi z różnych stanów, którzy stali pod Krzyżem Chrystusa, żaden nie uwierzył tak naprawdę w Jego Bóstwo i nie oddał Zbawicielowi i Królowi wszechświata hołdu.

Tylko ten złoczyńca, który stanął w prawdzie i widząc własną nędzę życia zapragnął królestwa Bożego – Nieba.

Gdzie ty i gdzie ja odnajdujemy się pod krzyżem?

Może wśród gapiów albo sprawiedliwych faryzeuszy, może wśród wykonujących ciągle czyjeś rozkazy albo niezadowolonych z życia oraz tych, którzy nie z wiary, a bardziej z metryki chrztu są chrześcijanami?

Dzisiaj Pan Jezus, jako Król wszechświata mówi do ciebie:

"Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju".

 Modlitwa: Panie Jezu pragnę Nieba, pragnę Twojego królestwa i wiem, jak dużo będzie mnie to kosztowało wysiłku i pracy nad sobą tu na ziemi. Proszę Cię, pomóż mi zaprzeć się samego siebie, wziąć krzyż i naśladować Ciebie z odwagą godną dziecka królewskiego. Amen!

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy