Podziękuj Jezusowi za chrzest - 12 stycznia

(Mt 3, 13-17) Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

1.            Historyczny fakt Chrztu Polski.

Cztery lata temu obchodziliśmy 1050 rocznicę Chrztu Polski. 

Przypomnijmy sobie na początku tego roku jeszcze raz o tym wyjątkowym wydarzeniu.

Co skłoniło Mieszka do tego ważnego aktu?

Na pewno ukonstytuowanie państwa polskiego, ale również nadanie od samego początku naszej państwowości właściwej pozycji w Europie.

Przez ten akt Mieszko złączył nas z Lateranem, wprowadzając Kościół Katolicki do Polski, co w niedalekiej przyszłości doprowadziło do powstania siedziby biskupa misyjnego w Poznaniu 968 roku, następnie do powstania archidiecezji gnieźnieńskiej, a później zaowocowało koronacją Chrobrego.

Akt chrztu narodu polskiego wprowadził nas również w cywilizację Łacińską, która już od 1000 lat kształtowała tożsamość narodową i duchową wszystkich państw Europy. 

Kościół Zachodni wraz ze św. Benedyktem i Kościół Wschodni ze św. Bazylim ukazali właściwy kierunek duchowy Europie.

Trzeba nam szczególnie dzisiaj, kiedy Europa świadomie zapomina o swoich chrześcijańskich korzeniach, dziękować Bogu za tak jasne i czytelne chrześcijańskie korzenie naszego narodu i je nadal pielęgnować.

 

2. Chrzest Chrystusa.

Obecna niedziela, zwana niedzielą Chrztu Pańskiego, kończy okres Bożonarodzeniowy. 

Pan Jezus rozpoczyna swoje życie publiczne od przyjęcia chrztu w Jordanie z rąk Jana Chrzciciela 

Chociaż chrzest św. Jana był przeznaczony dla grzeszników, Jezus poddał się mu dobrowolnie, aby "wypełnić wszystko, co sprawiedliwe" (Mt 3, 15). 

Ten gest Jezusa jest przejawem Jego "ogołocenia", uniżenia (Flp 2, 7). 

Na oczach wszystkich dokonuje się Chrystofania i Teofania. Duch Święty zstępuje na Chrystusa, zapowiadając nowe stworzenie, a Ojciec ukazuje Jezusa jako swego "umiłowanego Syna, w którym ma upodobanie", jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii.

Pan Jezus na krzyżu, przez swoją Paschę, otworzył wszystkim ludziom źródła chrztu. 

On sam mówi o swojej męce, którą miał wycierpieć w Jerozolimie, jako o "chrzcie", którym miał być ochrzczony. 

Krew i woda, które wypłynęły z Jego przebitego boku, są zapowiedzią chrztu i Eucharystii, sakramentów nowego życia. Od tej chwili możliwe jest dla nas wszystkich "narodzenie się z wody i z Ducha", by wejść do Królestwa Bożego.

Po swoim zmartwychwstaniu Jezus daje Apostołom taki nakaz: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem" (Mt 28, 19-20) .

3.  Jak jest nazywany ten sakrament?

Katechizm Kościoła Katolickiego (1214-1216) tak definiuje nazwę tego sakramentu:

„Jest nazywany chrztem ze względu na główny obrzęd, przez który jest wypełniany: chrzcić (gr. baptizein) oznacza: "zanurzyć, pogrążyć"; "zanurzenie" w wodzie jest symbolem pogrzebania katechumena w śmierci Chrystusa, z której powstaje przez zmartwychwstanie z Nim  jako "nowe stworzenie" (2 Kor 5,17; Ga 6,15).

„Sakrament ten jest także nazywany "obmyciem odradzającym i odnawiającym w Duchu Świętym" (Tt 3, 5), ponieważ oznacza i urzeczywistnia narodzenie z wody i z Ducha, bez którego nikt "nie może wejść do Królestwa Bożego" (J 3, 5).

"Obmycie to nazywane jest oświeceniem, ponieważ ci, którzy otrzymują pouczenie (katechetyczne), zostają oświeceni w duchu...". Ochrzczony, otrzymawszy w chrzcie Słowo, "światłość prawdziwą, która oświeca każdego człowieka" (J 1, 9), "po oświeceniu" (Hbr 10, 32) staje się "synem światłości" (1 Tes 5, 5) i samą "światłością" (Ef 5, 8):

4.  A jak wyglądała celebracja naszego sakramentu chrztu?

Znaczenie i łaska sakramentu chrztu ukazują się jasno w obrzędach jego celebracji. Uczestnicząc w nich z uwagą, śledząc czynności i słowa tej celebracji, wierni są wprowadzani w całe bogactwo tego, co ten sakrament oznacza i co urzeczywistnia w każdym neoficie.

Oto opis sakramentu chrztu tłumaczony przez Katechizm Kościoła Katolickiego (1235 – 1243).

Znak krzyża. 

Na początku celebracji wyciska pieczęć Chrystusa na tym, który ma do Niego należeć, i oznacza łaskę odkupienia, jaką Chrystus nabył dla nas przez swój Krzyż.

Głoszenie słowa Bożego. 

Oświeca kandydatów i zgromadzenie prawdą objawioną i pobudza ich do udzielania odpowiedzi wiary, nieodłącznej od chrztu. Chrzest jest bowiem w szczególny sposób "sakramentem wiary", ponieważ jest sakramentalnym wejściem w życie wiary.

Egzorcyzm.

Ponieważ chrzest oznacza wyzwolenie od grzechu i od kusiciela, czyli diabła, dlatego wypowiada się nad kandydatem  (lub kilka egzorcyzmów). Namaszcza się go olejem katechumenów lub celebrans kładzie na niego rękę, a on w sposób wyraźny wyrzeka się Szatana. 

Wyznanie wiary.

Tak przygotowany kandydat do chrztu może wyznać wiarę Kościoła, której zostanie "powierzony" przez chrzest .

 Woda chrzcielna. 

Zostaje poświęcona przez modlitwę epikletyczną (albo podczas obrzędów chrztu, albo w czasie Wigilii Paschalnej). Kościół prosi Boga, by przez swojego Syna i mocą Ducha Świętego zstąpił na tę wodę, aby ci, którzy zostaną w niej ochrzczeni, "narodzili się z wody i z Ducha" (J 3, 5).

Obrzęd sakramentu.

Oznacza on i urzeczywistnia śmierć dla grzechu i wejście w życie Trójcy Świętej przez upodobnienie do Misterium Paschalnego Chrystusa. W sposób najbardziej znaczący dokonuje się chrztu przez trzykrotne zanurzenie w wodzie chrzcielnej. Już od starożytności może on być także udzielany przez trzykrotne polanie wodą głowy kandydata.

W Kościele łacińskim trzykrotnemu polaniu wodą towarzyszą słowa szafarza: "N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego". Pamiętajmy, że te słowa oznaczają, że sam Jezus Chrystus chrzci.

Namaszczenie krzyżmem świętym. 

Dokonuje się wonnym olejem poświęconym przez biskupa, a oznacza dar Ducha Świętego dla neofity. Stał się on chrześcijaninem, to znaczy "namaszczonym" Duchem Świętym, wszczepionym w Chrystusa, który jest namaszczony jako kapłan, prorok i król .

Biała szata. 

Ukazuje ona, że ochrzczony "przyoblekł się w Chrystusa" (Ga 3, 27) i zmartwychwstał z Chrystusem. Świeca zapalona od paschału oznacza, że Chrystus oświecił neofitę i że ochrzczeni są w Chrystusie "światłem świata" (Mt 5,14) 31 .

Nowo ochrzczony jest teraz dzieckiem Bożym w Jedynym Synu. Może odmawiać modlitwę dzieci Bożych: "Ojcze nasz".

3. Czym jest dla nas chrzest i jakie teologiczne niesie przesłanie?

Trzy główne przesłanie niesie dla nas chrzest: 

- odpuszcza wszystkie grzechy, grzech pierworodny i wszystkie grzechy osobiste, a także wszelkie kary za grzech.

- czyni neofitę "nowym stworzeniem", przybranym synem Bożym, który stał się "uczestnikiem Boskiej natury", członkiem Chrystusa , a z Nim "współdziedzicem" Nieba, świątynią Ducha Świętego.

- włącza w Kościół, to znaczy otwiera nas na pozostałe sakramenty i stajemy się uczestnikami w kapłaństwie Chrystusa, w Jego misji prorockiej i królewskiej.

 

Podejdźmy dzisiaj do chrzcielnicy, przy której byliśmy chrzczeni, a jeśli to możliwe nawet pojedźmy do tego miasta i Kościoła, aby na chwilę ulęknąć przy niej i podziękować Bogu za wszystkie dary, jakie otrzymaliśmy w tej zbawczej chwili naszego życia.

Niech słowa św. Jana Pawła II z Wadowic z 1979 roku pomogą ci w tym dziękczynieniu za własny chrzest:

„Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku. Chrzcielnicę tę już raz uroczyście ucałowałem w roku tysiąclecia chrztu Polski, jako ówczesny arcybiskup krakowski. Potem uczyniłem to po raz drugi, jak przypomniał ksiądz prałat, na 50 rocznicę mojego chrztu, jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako następca św. Piotra.”

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy