Uroczystość Świętych Piotra i Pawła

Św. Piotr był rybakiem, który spędzał dni z wiosłami i sieciami, św. Paweł – wykształconym faryzeuszem, nauczającym w synagogach.

Kiedy wyruszyli na misję, Piotr zwrócił się do Żydów, Paweł do pogan. Krótko mówiąc, były to osoby całkowicie różne, ale czuli się jak bracia, jak w zjednoczonej rodzinie, gdzie często dyskutujemy, ale zawsze się kochamy. Ale łącząca ich zażyłość nie pochodziła ze skłonności naturalnych, lecz od Pana. To Jezus Chrystus nas jednoczy, nie czyniąc nas  jednolitymi. Jednoczy nas w różnorodności. Dzisiejsze pierwsze czytanie prowadzi nas do źródła tej jedności, którym jest wspólna modlitwa. Tekst mówi, że „strzeżono Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga” (Dz 12, 5). Wierni Kościoła jerozolimskiego w tym tragicznym momencie nie uciekają, nie myślą o ratowaniu własnej skóry, nie porzucają innych, ale modlą się razem nieustannie do Boga. Dobrze wiemy, że modlitwa czyni cuda i faktycznie stał się cud: przyszedł Anioł Pański i wyprowadził Piotra z więzienia pilnie strzeżonego. Powiedzmy sobie szczerze, że wiele rodzin i wiele związków małżeńskich by ocalało, gdyby w rodzinie była pielęgnowana modlitwa, zwłaszcza wspólna modlitwa.

 

Inne artykuły autora

Uroczystość Świętych Piotra i Pawła

„Kim jestem dla ciebie?”

Uroczystość Najświętszej Trójcy