W przepięknym Poroninie szóstka animatorów z Warszawy, Słupna, Stalowej Woli i Wołomina wraz z s. Kariną Pawłowską CSSMA i ks. Wojciechem Kapustą CSMA przeżywali Kurs Oazy Dla Animatorów, nazywany potocznie KODA. Tradycyjnie wszystko odbywało się w dniach 27 grudnia 2021 – 01 stycznia 2022 r. w domu Sióstr Michalitek.
Jak było na KODA – oto garść refleksji jednego z uczestników, Józefa Stockiego:
„Moim zdaniem, to nie ma tak, że jest dobrze albo, że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie takie spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, w naszym wypadku katolickie, bywa, że nie znajduje się wsparcia w społeczeństwie, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bogu. Dziękuję Mu, Jezus to życie, Jezus to taniec, Jezus to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie Boga, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład animuję jedną grupę, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby moderował… znaczy… wakacje.
Kurs Oazy Dla Animatorów zwany również Kursem Oazowym Dla Animatorów był bardzo intensywny, co uważam za zaletę, ponieważ posługując podczas rekolekcji zawsze ma się intensywny czas. Bardzo dobre było to, że jeszcze tego samego dnia, co prowadziliśmy spotkania w grupie, były one na forum omawiane i można było usłyszeć, co zrobiliśmy dobrze, gdzie jest jeszcze miejsce na poprawę, a czego ogólnie powinniśmy unikać. Myślę, że pozwoli to zaoszczędzić dużo błędów przy właściwym prowadzeniu spotkań w grupach [rekolekcyjnych] i pomoże utrzymać grupę zżytą i aktywną”.
