Pieśni kościelne i modlitwa po angielsku, psalm i Ewangelia po ukraińsku, a na deser "Barka" po hiszpańsku! Takie rzeczy tylko na obozie językowym w Miejscu Piastowym. Zapraszamy na krótkie podsumowanie wyjazdu.
Zapewne wielu osobom pomysł obozu językowo - religijnego wydaje się co najmniej specyficzny. Nam też się taki wydawał, jednak postanowiliśmy dać mu szansę. I dzięki Bogu, że spróbowaliśmy, bo efekty tej inicjatywy przerosły nasze najśmielsze oczekiwania!
Dziesięć dni spędzonych z Michalitami na Podkarpaciu zaowocowało rozwojem pięknych przyjaźni, także tych międzynarodowych, bo połowa uczestników naszego obozu pochodziła z Ukrainy. Obóz językowy był dla nas cudowną przestrzenią do integracji w każdej formie - w tańcu, zabawie, modlitwie, śpiewie, przy posiłkach, na pontonach, w gondolach czy na górskim szlaku. Dokładne opisy naszych codziennych aktywności znajdują się na Facebooku "Szukam Człowieka".(fb.com/szukamczlowieka).
Nasz wyjazd nie tylko obfitował w przygody i świetną zabawę, ale też w rozwój na polu lingwistycznym - w końcu był to obóz językowy. Uczestnicy brali regularnie udział w zajęciach z języka angielskiego i hiszpańskiego, a także, dzięki uprzejmości naszych ukraińskich przyjaciół - z języka ukraińskiego. Oczywiście nie uczyliśmy się w ławkach, a poprzez zabawę, gry i projekty grupowe. Akcent językowy nie kończył się jednak na zajęciach. Uczyliśmy się śpiewać po angielsku, a poznane pieśni wykorzystywaliśmy później na naszych codziennych Mszach. W języku angielskim urządziliśmy też seans filmowy, a raz nauczyliśmy się nawet odmawiać "Ojcze Nasz". Śpiewaliśmy też "Barkę" po hiszpańsku i tańczyliśmy do latynoamerykańskich hitów.
Trudno znaleźć słowa, by opisać, jak dużo dobra i obecności Boga doświadczyliśmy na tym obozie. Łzy obecne przy pożegnaniu chyba najlepiej świadczą o tym, jak cudownie było nam razem. Mamy nadzieję, że już niedługo zobaczymy się znów (na przykład na Michalickim Spotkaniu Młodych), a na kolejnym obozie językowym widzimy się za rok!
Tekst: Monika Mordawska
Zdjęcia: Stanisław Kordyasz