Pomóż mi, Święty Michale!

06-07-2022

Kilkutysięczny tłum śpiewający o potędze Boga, który „króluje nad nami i rządzi z nieba w swojej mocy, mądrości i miłości”, witał Figurę św. Michała Archanioła, która w uroczystej procesji przybyła do Bazyliki na Jasnej Górze. Przejmujący widok i przeżycie – symbol VII Ogólnopolskiej Pielgrzymki „Ze św. Michałem Archaniołem na Jasną Górę”.

Około 5 tysięcy osób zgromadziło się 2 lipca 2022 roku na Jasnej Górze podczas VII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Czcicieli św. Michała Archanioła, by wspólnie z Wodzem Wojska Niebieskiego, uwielbiać Pana Boga i prosić Go o potrzebne łaski.

Jak co roku w pierwszą sobotę lipca, pielgrzymka rozpoczęła się od spotkania z księdzem egzorcystą – ks. Zbigniewem Baranem CSMA, znanym Czytelnikom dwumiesięcznika „Któż jak Bóg” z działu „Egzorcysta odpowiada”. Spotkanie poprzedziła modlitwa o wylanie darów Ducha świętego, podczas której Paraklet objawiał swoją moc, dotykał i otwierał serca pielgrzymów. Aula Kordeckiego była wypełniona po brzegi, a po zakończonym spotkaniu, wielu z uczestników pielgrzymki, skorzystało z okazji do indywidualnej rozmowy z księdzem egzorcystą.

Nasz Bóg jest potężny w mocy swej!

Przy pełnej wiary i mocy pieśni o potędze Bożej, flagach i proporczykach z wizerunkiem św. Michała Archanioła, a także światełkach telefonów, Figura łaskami słynąca została powitana w Bazylice. Koronę Anioła Pokoju niósł ks. Dariusz Wilk CSMA, przełożony Generalny Zgromadzenia św. Michała Archanioła. To tam odbyła się modlitwa różańcowa i zostały odśpiewane Godzinki ku czci św. Michała Archanioła. Następnie Figura została przeniesiona do Kaplicy Cudownego Obrazu, gdzie miała odbyć się Msza święta.

Ciemność walczy ze światłością

Święty Michał Archanioł peregrynuje po Polsce od 9 lat. O tym fenomenie przypomniał w homilii ks. Rafał Kamiński CSMA. Jak podkreślał, szczególnie dziś, potrzebujemy opieki św. Michała Archanioła.

– Od czterech miesięcy jesteśmy świadkami bestialskiej, demonicznej przemocy w Ukrainie. To pewnie dzisiaj najbardziej jaskrawe miejsce na mapie zła. Ale wiemy, że tych krwawych plam na mapie świata znaczonych także ludzkim cierpieniem i łzami jest o wiele więcej. Ile jest takich miejsc w rodzinach, sąsiedztwie, miejscach pracy, w małżeństwach. O tym, wszechobecne media nie zawsze doniosą, ale to nie oznacza, że przez to cierpienie jest mniejsze – mówił duchowny

Podczas Eucharystii nie zabrakło także modlitwy o pokój na świecie, a szczególnie dla cierpiącej Ukrainy i o pojednanie między narodami, w narodach, czy w rodzinach.

– To jest ciąg dalszy apokaliptycznej walki. Szatan i jego zwolennicy chcą niszczyć człowieka. Jak śpiewamy w Godzinkach św. Michała – „walka, która na niebie kiedyś się odbyła, dotąd w świecie Bożym się nie skończyła. Ciemność walczy ze światłością.” Tu chodzi o dusze. To jest poligon walki dobra ze złem, ciemności ze światłem Każdy konflikt rozpoczyna się w ludzkim sercu – zaznaczył w homilii michalita.

Jednak nie jest to walka przegrana, bo mamy Boże Słowo, a zło zostało pokonane na krzyżu. Jak wskazywał, do pomocy mamy także Matkę Bożą, naszą Królową i Świętego Michała Archanioła, który jest jej Hetmanem.

Msza święta była transmitowana w Telewizji Trwam i Radiu Jasna Góra, dzięki czemu mogliśmy połączyć się duchowo z tymi, którzy prosili nas o modlitwę, a nie mogli przybyć osobiście.

Pomóż mi św. Michale!

Podczas VII Ogólnopolskiej Pielgrzymki ze św. Michałem na Jasną Górę, kilkaset osób przyjęło szkaplerz św. Michała Archanioła. Wzruszenie towarzyszyło niemal wszystkim przy uroczystym nakładaniu tego znaku wiary we wstawiennictwo Hetmana Maryi. Uczestnicy pielgrzymki licznie podchodzili do Figury Łaskami słynącej, by złożyć swoje intencje i prośby. Wiele osób miało przy tym łzy. To kolejny poruszający obraz wiary, ufności i miłości do Pana Boga.

Jako redakcja „Któż jak Bóg” drogą internetową otrzymaliśmy kilkaset intencji, które zanieśliśmy św. Michałowi Archaniołowi. Pod Figurą znalazło się kilkaset kartek z kolejnymi prośbami. Gdy jedna z uczestniczek nie zdążyła dotrzeć ze swoją i poprosiła mnie o to, czy mogę przekazać jej karteczkę, uściskała mnie z radości, gdy się zgodziłam. Podczas pielgrzymki panuje klimat wspólnoty i ma się poczucie, że faktycznie jesteśmy jedną rodziną, albo że znamy się od lat.

Z kolei przyjmujący szkaplerz pytani o to, dlaczego chcą nosić ten znak, mówią jednym głosem: Chcemy zawierzyć siebie św. Michałowi, by nas strzegł od zła, ochraniał i dorowadził do nieba.

Uzdrów mnie i uwolnij, św. Michale!

Nabożeństwo o uzdrowienie i uwolnienie duszy i ciała, które prowadził ks. Piotr Prusakiewicz CSMA przyniosło kolejne wzruszenia.  Figura św. Michała została umieszczona na Ołtarzu Polowym na Wałach Jasnogórskich i sprawiała wrażenie, jakby św. Michał swym wzrokiem ogarniał wszystkich mieszkańców Częstochowy i Polski. Wprowadzeniem do nabożeństwa była konferencja, którą głosił redaktor naczelny dwumiesięcznika „Któż jak Bóg”.

– Po co przyjeżdżamy na Jasną Górę? Po co odbywamy takie pielgrzymki? Po to, aby napełnić się świętością. Świętość to życie samego Boga, to życie wieczne. Być szczęśliwym to odkryć, że składamy się z części, którą jest Słowo Boże. Przenika nas życie samego Boga – wyjaśniał ks. Prusakiewicz

Jak zaznaczył, „dzisiaj mylimy świętość z dobrocią”.

– Nie przyjeżdżamy na Jasną Górę tylko po to, żeby być dobrymi, choć bardzo tego pragniemy. Nie trzeba chodzić do kościoła, by być dobrym. Wielu ateistów to ludzie dobrzy. Iluż hindusów, muzułmanów to ludzie bardzo dobrzy. Czasami lepsi od katolików. Bo dobroć jest na miarę człowieka. Ale nie idziemy do Komunii dobrej, ale do Komunii świętej, bo chcemy mieć udział w życiu Boga przez całą wieczność. Dobroć sięga tylko do momentu zgonu, a świętość przekracza próg śmierci. Dlatego tej świętości pragniemy i na nią się otwieramy. Tę świętość rozsiewa Święty Michał, on jest tym naczyniem, tak jak Matka Boża – przypominał redaktor naczelny dwumiesięcznika „Któż jak Bóg” i animator generalny Rycerstwa św. Michała Archanioła

Podczas nabożeństwa o uzdrowienie i uwolnienie modliliśmy się przed Najświętszym Sakramentem, a Pan Bóg działał i dotykał kolejne osoby. Kapłani z indywidualnym błogosławieństwem podchodzili z Monstrancją do wszystkich. Nawet przejeżdżająca w pobliżu wycieczka rowerzystów, zatrzymała swoje pojazdy i uklęknęła, by oddać Chwałę Panu Bogu.

Bóg pokazał nam także, jak bardzo troszczy się nawet o najdrobniejsze rzeczy. Poprzedzający dzień był niezwykle upalny, a prognozowany deszcz nie nastrajał optymistycznie. Jeszcze w piątek pisaliśmy w naszych mediach społecznościowych, że ufamy, że św. Michał Archanioł zadba także o idealną pogodę. Sobota pokazała, że nawet w takiej prozaicznej kwestii, jak pogoda, jest naszym orędownikiem i opiekunem. Dzień był piękny; idealny.

Obyśmy mogli spotkać się za rok, by po raz ósmy na Jasnej Górze wspólnie ze św. Michałem Archaniołem zawołać: „Któż jak Bóg!”

 

Karolina Zaremba, Któż jak Bóg