XXXV Jubileuszowa PPMoTN - Dzień 3

Relacja z trzeciego dnia pielgrzymki

Dziś wyruszyliśmy o godz. 7.00 z Otwocka do Karczewa, gdzie uczestniczyliśmy wspólnie z mieszkańcami w Mszy świętej. Podczas kazania ks. Maksymilian wspomniał o dużym problemie we współczesnym społeczeństwie - samotności. Wielu z nas zamyka się każdy w swoim "pokoju" i ucieka od spotkania z drugim człowiekiem, w którym przecież mieszka Chrystus. Ks. kierownik zaproponował nam metodę KFC: by w ciągu dnia uświadomić sobie, jakiego dobra doświadczamy od innych i mówić "Kurczę, Fajny Człowiek". Również w sakramencie pokuty czeka na nas sam Bóg. Czeka i pragnie nas obdarzyć swoją nieskończoną miłością.

Na kolejnym odcinku wysłuchaliśmy konferencji dk. Emila Kurka, który mówił nam o tym, jak Bóg, świat i zły duch patrzą na małe i niepozorne rzeczy. Bóg ma dla nas wspaniały plan i widzi go w całości, a celem szatana jest zniszczyć w nas to piękno, a na jego celowniku są najbardziej ludzie młodzi.

Później dotarliśmy na pyszną zupę i pierogi do Kępy Nadbrzeskiej, po czym (po chwili postoju) przebyliśmy najbardziej wymagający odcinek dnia przez Górę Kalwarię. Nasi niezastąpieni porządkowi zapewnili nam bezpieczne przejście przez ruchliwe drogi, za co jesteśmy im ogromnie wdzięczni.

Po wyczerpującym dniu ksiądz kierownik wspomniał jeszcze, że przychodzi wiele momentów naszego łamania się - łzy, złość, radość. Najważniejsze jest jednak łamanie serca. Gdy człowiek jest zmęczony, wyłączają się w nim "hamulce" i jest po prostu sobą. Nasze wędrowanie staje się dużo łatwiejsze, gdy zauważamy obok siebie siostrę i brata pielgrzymkowego. Pomoc i miłość ofiarowana bliźniemu wraca do nas jeszcze większa i silniejsza. Pielgrzymkę tworzy każdy z nas i to jaka będzie, zależy od każdego z nas.


Tekst: Karolina Tchoń
Fot. Klaudia Górska