W ostatni weekend od 18 do 20 października w naszym seminarium odbyło się 3 spotkanie starszych ministrantów i lektorów z naszych michalickich parafii.
Kraków to miasto z niesamowitym historycznym klimatem, którego nie dotknęły prawie żadne zniszczenia wojenne. Wiele starych kamic, ciasnych uliczek, oraz żydowska dzielnica Kazimierz tworzą charakter tego miasta. Poza tym liczne muzea, rynek, Wawel i wiele innych zabytków. Czemu więc nie spędzić tu weekendu? Takie właśnie pytanie było motywacją do organizacji trzeciego zjazdu integracyjno-formacyjnego dla starszych ministrantów i lektorów z naszych parafii.
W piątkowe popołudnie do naszego seminarium przyjechało wraz z księżmi opiekunami prawie 30 chłopców z takich miejscowości jak Stalowa Wola, Posucha, Nowa Słupia, Marki, Pewel Ślemieńska i Mała, Krosno, Miejsce Piastowe. Obecny był także referent powołaniowy naszego Zgromadzenia ks. Krzysztof Szary.
Całość spotkania rozpoczęła się od wieczornej Adoracji Najświętszego Sakramentu i możliwości spowiedzi. Charakter tego spotkania przewiduje nie tylko rozrywkę i wspólne spędzanie czasu, ale także pewne treści duchowe i oczywiście Mszę Świętą. Każdy ministrant niezależnie od doświadczenia i stopnia posługi będąc tym, który jest najbliżej ołtarza musi być w bliskiej relacji z Chrystusem, a ku temu służy nam właśnie spowiedź – mówił ks. Andrzej Żarkowski organizator zjazdu.
Sobotę rozpoczęła próba liturgii w naszej seminaryjnej kaplicy. „Dociągnięcie” każdego szczegółu świadczy o naszym zaangażowaniu i pozwala ludziom lepiej przeżywać Eucharystię. Następnie chłopcy udali się na Jump Arenę – park trampolin z różnymi atrakcjami i wyzwaniami. Popołudnie poświęcone było na piłkę nożną, siłownię, albo film. Wieczór zaś był czasem spaceru po Krakowie. Niedziela rozpoczęła się oczywiście Mszą Świętą, którą w całości przygotowywali nasi ministranci. Plan przewidywał także wyjście do muzeum lotnictwa i obiad, który kończył spotkanie.
Tego rodzaju spotkania mają bardzo ważny cel. To nie tylko wspólne spędzenie czasu, atrakcje i sport, ale także nawiązywanie nowych relacji. Przecież właśnie do parafii tych chłopców poślą nas kiedyś przełożeni by z nimi pracować. To także okazja dla nich by przekonać się jak wygląda życie seminaryjne i że ksiądz, czy kleryk to normalny człowiek :)