Kłótnia o Słowo - XXIII Niedziela zwykła, rok B

facebook twitter

01-09-2021

Mk 7, 31-37 Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

ks. Mateusz Szerszeń
Głuchoniemy to dla mnie obraz człowieka, który nie potrafi brać ani dawać. Zamknięty jest w sobie. Sam też odnajduję się w takiej chorobliwej postawie. Nie potrafię hojnie dawać i wdzięcznie brać od innych.

ks. Grzegorz Sprysak
On nie słyszy wołania innych, a i inni z trudem słyszą jego głos. Dzisiaj ludzie mają na to inne określenie: „nie mam czasu” albo „zarobiony jestem”. Rozpowszechniona głuchota i niemoc społeczna. Ale-jak głosi znana piosenka – są jeszcze ludzie dobrej woli. Woli otwarcia.

ks. Mateusz Szerszeń
Effatha musiało zabrzmieć jakoś inaczej, skoro ewangelista tylko to słowo przytoczył w oryginale. Dla mnie jest to słowo klucz do zrozumienia własnego rozwoju. Jeżeli nie będę otwarty na Jezusa to zamknę się we własnych grzechach.

ks. Grzegorz Sprysak
To słowo ładnie też brzmi. Otwarcie na Drugiego może ładnie brzmieć, ale lepiej kiedy konkretnie wygląda. Masz rację bez otwarcia na Jezusa, drugiego człowieka sporo się w życiu traci.

ks. Mateusz Szerszeń
„Dobrze wszystko uczynił”. To chyba jedno z najprawdziwszych zdań o działalności Jezusa. Mimo wszystko ta świadomość nie przekonała innych do Jego nauczania. Można zrobić wiele i dobrze, a jednak zostać potępionym przez ludzi.

ks. Grzegorz Sprysak
Mocno można to dostrzec kiedy Jezus przychodzi do swoich (miejsca gdzie się wychował) i odchodzi w cieniu bezradnej miłości. Miłość chce działać, ale brakuje wiary, otwarcia. Głuchoniemy miał wiarę i wolę otwarcia – odszedł z darem.

Krótko o Słowie:

ks. Mateusz Szerszeń
Być otwartym. Żadnych lockdownów w życiu duchowym!

ks. Grzegorz Sprysak
Otwarcie to duchowa przygoda. Zamknięcie jest bramą do samotności.