Ukoronowanie Maryi na Królowę nieba i ziemi

facebook twitter

29-10-2023

W czasie naszych rozważań różańcowych przyglądamy się drodze do świętości wielkiego wychowawcy, ks. Bronisława Markiewicza. Kiedyś w jednym ze swoich listów do przyjaciela - księdza napisał: „Polecam się modlitwie Drogiego Księdza, abym wkrótce został świętym, gdyż takich potrzeba wszędzie... Gdy brakuje świętych w narodzie, robi się ciemno w głowach ludzkich i ludzie nie widzą dróg, którymi im należy postępować”. Słowa te zachęcają nas do uświęcania swojego życia.

Aby stwierdzić świętość życia kandydata do beatyfikacji, Kościół prowadzi tzw. proces beatyfikacyjny. Grupa specjalnie do tego przygotowanych ludzi bada konkretnie jego życie, a wyniki pracy przedstawia papieżowi. Ojciec św. jako pasterz Kościoła podejmuje ostateczną decyzję. Specjalnym aktem, podczas Mszy Św., ogłasza, że dany kandydat może nosić zaszczytny tytuł błogosławionego.

Proces beatyfikacyjny bł. ks. Bronisława Markiewicza rozpoczął się w 1954 r. Najpierw przesłuchiwano świadków pamiętających kapłana - wychowawcę. Na podstawie odpowiednich wniosków udowadniano świętość życia. Następnie zbierano jego pisma, listy itp. Badanie tych dokumentów pozwalało ustalić zgodność nauczania księdza Markiewicza z doktryną głoszoną przez Kościół. Cały proces beatyfikacyjny zakończyło wydanie przez papieża dekretu heroiczności cnót, który dotyczy kwestii wiary, nadziei i miłości oraz ich realizacji przez Sługę Bożego. Wydanie takiego dokumentu miało miejsce w 1994 r. Jan Paweł II podpisał ten dekret, stwierdzając, że Sł. Boży ks. Br. Markiewicz przez swoje życie heroicznie realizował te cnoty.

Ostatnim etapem czynności beatyfikacyjnych było stwierdzenie cudu, który został dokonany za przyczyną ks. Bronisława Markiewicza. Przez wiele lat w michalickich Zgromadzeniach zakonnych, a także w różnych wspólnotach i parafiach, modlono się o cud. Trzeba podkreślić, że dużo takich cudów w istocie miało miejsce. Jednak nie były one udowodnione. Ostatni - udokumentowany przez Kościół - dotyczył jednego z kapłanów-michalitów, który przez szereg tygodni leżał nieprzytomny po wylewie krwi do mózgu. Lekarze stwierdzili, że nie ma szans na wyleczenie. Przełożony zakonny chorego księdza udał się do Miejsca Piastowego, do grobu Sługi Bożego ks. Markiewicza i tam, odprawiając Mszę Św., rozpoczął nowennę o cud uzdrowienia. Za kapłana modliła się też jego miejscowa wspólnota. Po kilku dniach chory ksiądz zaczął dochodzić do sił. Odzyskał świadomość i po pewnym czasie wrócił do swoich kapłańskich obowiązków. Potwierdzenie cudownego uzdrowienia zakończyło definitywnie proces beatyfikacyjny ks. Br. Markiewicza. Jego beatyfikacja nastąpiła w roku 2005, obecnie modlimy się o kanonizację bł. ks. Br. Markiewicza.