Pomoce homiletyczne: magnez i kawałek metalu, zdjęcie groty betlejemskiej.
Witam was, drogie dzieci. Każdy z nas tu obecnych zna swoją datę urodzin. Co roku hucznie obchodzimy swoje urodziny. Otrzymujemy prezenty, składają nam życzenia i dmuchamy świeczki z tortu.
Dziś gromadzimy się w kościele w szczególnym dniu urodzin. Wspominamy dzisiaj narodziny Jezusa Chrystusa. Ponad 2000 lat temu Bóg przyszedł na świat w Betlejem, w ubogiej stajence. Urodził się wśród zwierząt. Pierwszymi gośćmi byli ubodzy pasterze, którzy pilnowali swojego stada (kapłan wskazuje ręką stajenkę). Dzisiaj miejsce narodzin Jezusa wygląd tak (kapłan pokazuje zdjęcie). To wydarzenie narodzin Jezusa przypomina nam jak ważny jest każdy człowiek dla Boga, który przychodzi do nas, aby z nami zamieszkać. Pragnął zmniejszyć dystans do Siebie. Bóg przychodząc na ziemię chciał być blisko człowieka. Dzielić jego smutki i radość, upadki i wzrosty. Jest z nami i już zawsze pozostanie. Od tego momentu jest jeszcze bliżej i przyciąga nas do Siebie.
Wytłumaczę to za pomocą magnesu. W prawej ręce mam specjalny magnez, do którego jak położę kawałek metalu to on go przyciągnie. Tak samo jest z narodzeniem Pana Jezusa. Jezus przyszedł na świat i jest takim magnesem. My wszyscy jesteśmy kawałkami metalu. Jeśli zbliżamy się do Jezusa (magnesu) On nas do siebie przyciąga i jest bardzo blisko z nami. Natomiast jeśli gniewamy na Niego, odchodzimy od Niego i nie chcemy Go słuchać to mamy problem, aby się do niego zbliżyć. Mimo tego, że odchodzimy od Boga, On zawsze chce być blisko nas. Nie bójmy się do niego zbliżać. Bóg nigdy nas nie zostawi i nie odtrąci. Skąd mam taką pewność? Jezus przyszedł na świat dla człowieka, umarł na krzyża dla człowieka, dlatego nigdy go nie zostawi. Nie bójmy się zbliżać do Jezusa Zapraszam was do szopki, zaśpiewajmy kolędę ,,Bóg się rodzi”. Amen
