Galilea. Tam Pan czekał na uczniów nad brzegiem jeziora. Tam, gdzie ich powołał... Galilea to początki naszej przygody z Chrystusem, ale też początki całego dzieła, które zrodziło się z żarliwego oddania Bogu błogosławionego Ojca Założyciela. Gdy umierał, było zimno nie tylko na zewnątrz. Chłód i ciemność, bezsilność i lęk musiały ogarniać serca tych, którzy zostawali, do tej pory podążając z ojcem Bronisławem wspólną drogą. Nie pozwolili jednak, by zamilkł w nich ten głos: „Gdy słabnie w tobie siła, wtedy ożywiaj w sobie nadzieję”. Naszą nadzieją jest Chrystus Zmartwychwstały, znawca odsuwania kamieni nagrobnych grzechu i lęku.

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa.
On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei. (…)
Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń (1 P 1,3.6).
Kochani moi!
Czas Paschy Chrystusa, Jego śmierć na krzyżu i złożenie do grobu, tamte godziny i dni, wypełniły życie uczniów lękiem i zagubieniem, ich serca zostały dramatycznie rozdarte żalem z powodu śmierci Umiłowanego Pana. Gruzy rozczarowania przykryły ich nadzieje.
Czy dzisiaj i my nie doświadczamy czegoś podobnego? Dręczy nas ból, przytłacza smutek, upokarza grzech, przygniata jakaś porażka lub – niczym robak – zjada od środka zmartwienie. Doświadczamy gorzkiego smaku znużenia i wydaje nam się, że zgasła w nas radość. Zatrzymujemy się przed tymi grobami, samotni i bezsilni, zagubieni i przerażeni, powtarzając nasze: „Dlaczego?”.
Ale grób jest pusty! Z daleka dociera głos Zmartwychwstałego Pana: „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Idźcie do Galilei, tam się spotkamy”.
Galilea. Tam Pan czekał na uczniów nad brzegiem jeziora. Tam, gdzie ich powołał... Galilea to początki naszej przygody z Chrystusem, ale też początki całego dzieła, które zrodziło się z żarliwego oddania Bogu błogosławionego Ojca Założyciela. Gdy umierał, było zimno nie tylko na zewnątrz. Chłód i ciemność, bezsilność i lęk musiały ogarniać serca tych, którzy zostawali, do tej pory podążając z ojcem Bronisławem wspólną drogą. Nie pozwolili jednak, by zamilkł w nich ten głos: „Gdy słabnie w tobie siła, wtedy ożywiaj w sobie nadzieję”. Naszą nadzieją jest Chrystus Zmartwychwstały, znawca odsuwania kamieni nagrobnych grzechu i lęku.
Udać się do Galilei to powrócić do pierwotnej łaski, to odzyskać pamięć, która odnawia nadzieję – podpowiada papież Franciszek. Wychwalajmy za to Ojca Niebieskiego, a wokół siebie zasiejmy ziarna radości, nawet jeśli doświadczenia są niełatwe i trzeba trochę pocierpieć.
Najdrożsi!
Życzę Wam wszystkim, byście powrócili do Galilei pierwszej miłości i zmartwychwstali do nowego życia z Panem!
Z wdzięcznością za wszelkie dobro
i braterskim pozdrowieniem –
ks. Dariusz Wilk CSMA
Przełożony Generalny
Marki, Wielkanoc’ 2025