Oswojenie się ze śmiercią to jedna z najtrudniejszych rzeczy w żuciu człowieka. Nie pozostawia jednak wątpliwości fakt, że nikt z nas przed tym wydarzeniem nie ucieknie. W praktyce życia chrześcijańskiego rzeczą szlachetną jest przygotowanie się na dobrą śmierć, która nie kończy życia, ale dopiero je zaczyna. Memento mori.

- Można odejść na zawsze, by stale być blisko (ks. Jan Twardowski)
- Abyś źle nie umarł, żyj dobrze: jak żołnierz na warcie, bądź zawsze gotów! (bł. Michał Kozal)
- A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą (Mdr 2,24)
- Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą (ks. Jan Twardowski)
- A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć (Antoine de Saint-Exupéry)
- Dawniej śmierć była mi zawsze tylko kimś z szerszego towarzystwa. Teraz zasiada ze mną do jednego stołu: muszę się z nią zaprzyjaźnić. (Dag Hammarskjöld)
- Dla dobrych śmierć jest zaproszeniem do odpoczynku. Dla złych katastrofą (św. Ambroży)
- Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli (św. Paweł z Tarsu)
- Głębokim pokojem napełnia mnie myśl o chwili, w której Bóg wezwie mnie do siebie – z życia do życia! (św. Jan Paweł II)
- Śmierć dla naszego ciała jest tylko generalnym pragnieniem (św. Jan Maria Vianney)