Pomyślałem o tych trzech słonecznikach niesionych przez uszczęśliwioną dziewczynkę na jej niewinnym sercu jako o symbolu "Trzech Osób Trójcy Świętej", które zamieszkują w sercu człowieka znajdującego się w stanie łaski uświęcającej.
Jest to duchowa rzeczywistość, o której na ogół nie myślimy, a która na co dzień może mieć miejsce. Św. Józef Sebastian Pelczar mawiał: „Gdziekolwiek człowiek się obróci, wszędzie widzi miłość Bożą, wszędzie potrąca o Bożą miłość. Cały świat widzialny i niewidzialny nieustannie woła do nas: 'Człowiecze, miłuj Boga'. A cichy i delikatny Boży głos szepcze do nas: 'Ukochałem cię odwieczną miłością, miłością najtkliwszą, wobec której miłość wszystkich matek jest niczym; miłością najhojniejszą, bo posuniętą aż do ofiary z siebie; miłością tak wielką, jak Bóg sam, więc nieskończoną". Niech trzy wieczne pomniki Bożej miłości: żłóbek, krzyż i ołtarz, mówią ci ciągle o tym.