Z dwudziestoosobowej grupy maturzystów z Gimnazjum Przemyskiego w roku 1863 jedenastu zostało kapłanami i nadto jeden biskupem. Po maturze Bronisław, by dobrze wybrać drogę życiową, radził się swego brata Władysława. Udaje się do jego domu i tam spędza wakacje. Jesienią tego samego roku wstępuje do Seminarium Duchownego w Przemyślu. A jego kolega Józef do Seminarium Duchownego we Lwowie.
Szczegóły przepowiedni z trzeciego maja były tak sugestywne dla młodego Bronisława i wywarły na nim tak wielkie wrażenie, że ten dwudziestojednoletni uczeń z Pruchnika odniósł ją do siebie i głęboko przejęty jej treścią postanawia zostać kapłanem.
W późniejszych latach w Miejscu Piastowym wygłaszał do swoich wychowanków tzw. „Słówka Wieczorne”. Podczas jednego z nich podzielił się tym niezwykłym wydarzeniem. „Lat temu 37, dzieci drogie, gdy skończyłem gimnazjum w Przemyślu, nie miałem wcale zamiaru zostać księdzem. Ale wydarzenie z tajemniczym młodzieńcem tak wstrząsnęło mą duszą, że przekreśliłem w jednej chwili wszystkie ambitne plany i postanowiłem wstąpić do Seminarium Duchownego…”.
O tym dziwnym zdarzeniu ks. Bronisław Markiewicz wspomina wiele razy osobom zaprzyjaźnionym, podkreślając jego znaczenie w swoim życiu. Między innymi tak pisze w liście do jednego z dobroczyńców: „W ten dzień powziąłem postanowienie poświęcić się zupełnie Bogu w stanie kapłańskim na pracę krzyżową dla dobra ojczyzny i świata całego, nie wiedząc jednak iż jedna z głównych ról przypadnie na mnie. Jednakowoż sposób postępowania i plan cały pracy mojej duchownej, aż do tej chwili natchniony mi jest w on dzień przez anioła, który w postaci 16 letniego chłopięcia wiejskiego biało ubranego okazał się mojemu przyjacielowi”.
Tak więc owego dnia zaczyna się życiowa przygoda błogosławionego Bronisława, w skutkach ukierunkowująca jego działanie i zmieniające życie wielu osób.