Aktywnie, zabawnie, na sportowo i w nieustannym towarzystwie Ducha Świętego zakończył się nasz Obóz Rowerowy, w którym brała udział młodzież polska i ukraińska. Wspaniały, ciekawy program, profesjonalna kadra i fantastyczne przygody to sposób na udane wakacje z Michalitami.
Zapraszamy na krótkie podsumowanie.
Obóz Rowerowy we Władysławowie dobiegł końca. Niektórym przy pożegnaniu zakręciła się łezka w oku. Każdy nasz dzień był bardzo intensywny. Relacje z poszczególnych dni znajdziecie na Facebooku "Szukam człowieka" (fb.com/szukamczlowieka)
Najbardziej wytrwałym udało się przemknąć rowerem ponad 300km! Każdy z nas wrócił do domu z bagażem doświadczeń. Poza samą jazdą na rowerze nauczyliśmy się rowerowego życia. Jak serwisować i dbać o swój rower, jak udzielać pierwszej pomocy oraz jak kulturalnie zachowywać się na trasach.
Codziennie integrowaliśmy się przy dźwiękach muzyki polsko - ukraińskiej.
Aaaaa i najważniejsze, nie można pominąć codziennej Mszy świętej i medytacji Słowa Bożego na plaży, o wschodzie słońca, metodą Lectio Divina.
Dzieciaki i młodzież, która trafiła do nas na obóz, jest po prostu rewelacyjna. Obozowicze chłonęli wiedzę jak gąbki wodę, byli głodni jazdy i wiecznie nienasyceni.
Wszystko poszło po naszej myśli, bo poza kilkoma zadrapaniami, które tylko dodają urody, każdy uczestnik obozu wrócił cały, zdrowy i bardzo szeroko uśmiechnięty.
Do zobaczenia za rok.
Tekst: Katarzyna Chibowska
Zdjęcia: Stanisław Kordyasz