– To bardzo ważny moment rozwoju kultu św. Michała Archanioła w naszym opolskim Kościele – powiedział bp Andrzej Czaja, który poświęcił w Jemielnicy figurę przywiezioną z półwyspu Gargano.
W poniedziałek, 25 listopada br., zakończyła się pielgrzymka do Włoch, którą prowadził ks. Tomasz Szczeciński, moderator Domu Towarzyszenia Duchowego „Nazaret” w Jemielnicy. W pielgrzymce tej wzięli udział mężczyźni ze Wspólnoty Rycerzy Świętego Michała Archanioła w diecezji opolskiej oraz ich synowie. Celem tej 41-osobowej grupy było przywiezienie do Jemielnicy figury św. Michała Archanioła z półwyspu Gargano.
Powitanie przywiezionej figury i jej poświęcenie miało miejsce tego samego dnia podczas wieczornego nabożeństwa w sanktuarium św. Józefa, któremu przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja.
Kościelne ławki wypełniły przede wszystkim rodziny z dziećmi. W wielu przypadkach jest tak, że kiedy mężowie należą do wspólnoty Rycerzy św. Michała Archanioła, to ich żony – do wspólnoty Niewiast Mi-ka-El, zatem rodzinnie czczą św. Michała Archanioła.
– Nasz Dom Towarzyszenia Duchowego ma wspaniałego opiekuna, którym jest św. Józef. Ale ten dom potrzebuje też walecznego, mężnego i mocnego obrońcy. Tę chwilę odczytuję więc jako bardzo wyraźny moment, kiedy Boska opatrzność nam się objawia i daje ku obronie św. Michała Archanioła. Bo Dom Towarzyszenia Duchowego jako dzieło, które z założenia ma być Bogu oddane i do Boga prowadzące, z pewnością będzie na różne sposoby atakowane przez moce ciemności – powiedział w homilii bp Andrzej Czaja.
Przypomniał, że u początku biskupiego posługiwania zarządził, żeby modlitwa do św. Michała Archanioła była odmawiana po każdej Mszy świętej. – To poświęcenie figury jest znakowe i cieszy, że św. Michał zauważył to nasze szczególne wołanie do niego w opolskim Kościele. Potrzebujemy mieć we czci św. Michała Archanioła, bo przecież tak wiele jest dzisiaj zła i moce ciemności - można powiedzieć - ze zdwojoną energią atakują i uwodzą. W słowie Mi-ka-El czyli „Któż jak Bóg” zawarta jest podpowiedź. On samym swoim imieniem głosi nam: nie znajdziesz człowieku nikogo mocniejszego, nikogo wspanialszego, nikogo tak cię kochającego, jak Trójjedyny Bóg, Ojciec, Syn i Duch Święty. Któż jak Bóg. To imię jest wyrazistym orędziem – mówił. A ilekroć przywoływał imię „Któż jak Bóg”, tylekroć z jednej z pierwszych ławek rozlegał się głos kilkuletniego chłopczyka, który dziecięcym głosikiem głośno powtarzał: „Któż jak Bóg”.
Po nabożeństwie wszyscy członkowie męskiej i żeńskiej wspólnoty wraz z dziećmi zebrali się do grupowego zdjęcia, a następnie odprowadzili figurę do Domu Towarzyszenia Duchowego „Nazaret”. Docelowo jej miejsce będzie w domowym Oratorium, które wciąż jest jeszcze na etapie przygotowania. Kiedy czterech mężczyzn przenosiło figurę przez kościół, wielu jej dotykało, fotografowało ją. Dla czcicieli św. Michała Archanioła była to ważna i wyczekiwana chwila.
– Michał Archanioł jest tutaj posłany. Wyraźnie zobaczyłem to na górze św. Michała Archanioła (Monte Sant'Angelo) na półwyspie Gargano, kiedy modliliśmy się w grocie. Wewnętrznie miałem przekonanie, że Bóg posyła nam św. Michała Archanioła nie tylko do domu „Nazaret”, nie tylko do wspólnot Rycerzy św. Michała Archanioła i Niewiast Mi-Ka-El, ale też do Kościoła opolskiego. Wierzę, że jest to patrona na nasze czasy, jest to patron właściwego wyboru i właściwej orientacji serca. Jako takiego chcemy go czcić – w rozmowie z „Gościem” mówi ks. Tomasz Szczeciński.
W powitaniu i poświęceniu figury uczestniczyły siostry michalitki: matka generalna s. Julia Szteliga i wikaria generalna s. Zacharia, a także księża michalici: wikariusz generalny ks. Krzysztof Poświata, który uczestniczył w pielgrzymce na Gargano, i rektor sanktuarium Św. Michała Archanioła z Miejsca Piastowego ks. Tadeusz Musz.
– Kiedy ci mężczyźni znaleźli się w sanktuarium w Monte Sant'Angelo, jeden z księży zauważył, że wszystkie pielgrzymki, które tu przybywają, w przeważającej większości złożone są z kobiet, a pierwszy raz spotkał taką dużą grupę, w której przybyli sami mężczyźni. Podkreślił, że był bardzo zadziwiony – opowiada ks. Krzysztof Poświata.
– Później, kiedy w grocie prowadzili piękną adorację pod przewodnictwem księdza Tomasza, to jeden grał na gitarze tak, jakby trzech grało, a śpiewało ich czterdziestu, jakby śpiewało ponad stu. Weszli wtedy do groty Peruwiańczycy i Amerykanie z Pensylwanii. Weszli na chwilę, a zostali na całą adorację. Jeden z tych Amerykanów pytał mnie potem: „Kim są ci mężczyźni, którzy śpiewem wychwalają Boga z taką mocą?”. Oni tam byli tam tylko kilkadziesiąt godzin, ale byli wielkimi świadkami – zapewnia ks. Poświata, zachęcając do wdzięczności i szlachetnej dumy, że właśnie z diecezji opolskiej wywodzą się tacy świadkowie wyboru Pana Boga.
Na górze św. Michała Archanioła pielgrzymka z Jemielnicy otrzymała nie tylko figurę świętego, ale też kamień z groty jego objawień. On również będzie przechowywany w DTD „Nazaret”.
Wspólnota Rycerzy św. Michała Archanioła w diecezji opolskiej została zatwierdzona w marcu, a wyrosła z rozrastającej się grupy mężczyzn, którzy już od pięciu lat regularnie uczestniczą w rekolekcjach ze św. Michałem Archaniołem. – Szczególnym dla nas dniem jest każdy piątek. Dla rycerzy św. Michała Archanioła to dzień postu. Staramy się, aby pościć o chlebie i o wodzie, a jeśli są jakieś przeciwwskazania, to szukamy innej formy postu. W tym dniu uczestniczymy w Eucharystii, przyjmujemy Komunię św. i modlimy się za osoby, które są poranione duchowo – mówi Janusz Gwózdek, animator Wspólnoty Rycerzy św. Michała Archanioła w diecezji opolskiej.
Spotkania formacyjne rycerzy św. Michała Archanioła odbywają się w drugie poniedziałki miesiąca o 19.00 w Jemielnicy. Natomiast wspólnota niewiast spotyka się na Górze św. Anny, a ich formację prowadzą siostry michalitki z Miejsca Piastowego.
Źródło: opole.gosc.pl