W drugim dniu nowego roku 2025 przekroczył prób wieczności śp. ks. Aleksander Gołda. Miłosierny Pan obdarował go długim życiem, łaską powołania zakonnego i kapłańskiego. Do ukończenia 96 lat zabrakło jedynie trzech miesięcy.
Ks. Aleksander Gołda urodził się 25 marca 1929 r. w Lutczy na Podkarpaciu. Z michalitami związany od 1945 roku. Pierwsze śluby złożył przed 76 laty – 29 sierpnia 1948 r. a wieczyste trzy lata później. Do kapłaństwa przygotowywał się na Uniwersytecie Jagiellońskim – filozofia i u OO. Dominikanów – teologia (1952-1957). Po ośmiu latach od ukończenia studiów filozoficzno-teologicznych, 60 lat temu przyjął święcenia prezbiteratu (24 lutego 1965) w Krakowie z rąk bpa Juliana Groblickiego. Już jako kapłan został skierowany na KUL na studia z filologii klasycznej (1965-1970). Kontynuował je na Sorbonie, po wyjeździe do Francji (1972-1974). Przygodę z nauką zakończył ostatecznie uzyskaniem dyplomu Doktora Filozofii na Polskim Uniwersytecie w Londynie.
W Polsce nauczał języka łacińskiego w Niższym Seminarium Duchownym (1957-1962; 1970-1971), pełnił obowiązki prefekta domu w Miejscu Piastowym, wychowawcy w Zakładzie w Strudze i katechety w Pawlikowicach.
W 42 roku życia, z dobrą znajomością jęz. francuskiego, wyjechał do Paryża (1971), gdzie podjął wykłady z jęz. łacińskiego w Polskim Seminarium (1972-1988). Przez 15 lat był proboszczem parafii w Saint-Denis (1979-1996), a następnie kapelanem sióstr szarytek w Chatillon (1980-2001) i kapelanem szpitala w Jouras Pontchartrain (2001-2010). W 2012 roku – po 41 latach pobytu we Francji – powrócił na stałe do Polski, do domu zakonnego w Krakowie. Ze względu na zły stan zdrowia w ostatnich latach został oddany pod opiekę Sióstr Służebniczek w Krakowie, gdzie zakończył doczesną pielgrzymkę do Domu Ojca.
Zostanie pochowany na cmentarzu parafialnym w Pawlikowicach w dniu 8 stycznia po Mszy św. pogrzebowej (godz. 12.00) w miejscowym kościele pw. Świętego Michała Archanioła.
Żegnamy cichego, wrażliwego, pogodnego i życzliwego kapłana i zakonnika, zafascynowanego osobą bł. Bronisława Markiewicza. Pozostawił po sobie dobre wspomnienia i książkę o O. Bronisławie Markiewiczu: „Les chemins ver la lumièr”, jak też o Marii Winowskiej: „Maria Winowska aux sources de l’hagiographie du XXéme siècle".
Ufamy, że Jezus, któremu oddał się na służbę dołączy go do świętych kapłanów w chwale nieba. O to się modlimy. Requiescat in pace. Amen