50-lecie obrazu św. Michała Archanioła autorstwa Jana Henryka Rosena      

facebook twitter

27-11-2024

Obraz, zamówiony przez ks. Władysława Moroza, generała księży michalitów, został namalowany w 1974 roku w Stanach Zjednoczonych przez polskiego artystę Jana Henryka Rosena. Powstała nowa koncepcja ikonograficzna nieznana dotychczas w światowej ikonografii. W roku 2024 przypada 50-lecie istnienia omawianego obrazu.

Ciekawa jest geneza i okoliczności powstania tego obrazu. Warto ją przypomnieć z okazji 50-lecia jego istnienia w kończącym się roku. Warto też poznać biografię malarza.

Ks. Ryszard Cwynar CSMA w kwartalniku WSPÓLNOTA-MICHAEL (1/1994, s. 6) opisuje genezę i okoliczności jego powstania. Zgromadzenie od wielu lat zamierzało namalować nowy, duży obraz św. Michała Archanioła celem rozszerzenia kultu naszego Patrona. Na pytanie artysty jaki obraz chcemy mieć, ks. Generał odpowiedział: Taki, jaki pan profesor sobie wyobraża, według pana koncepcji. Wtedy artysta zaczął studiować różne dzieła na temat Aniołów, a szczególnie Michała Archanioła. Podstawową lekturą było Pismo Św., pisma Ojców Kościoła i różne inne opracowania; przestudiował też bogatą ikonografię na ten temat. Po długich studiach zrodziła się zupełnie nowa koncepcja nieznana jeszcze w światowej ikonografii.

Ks. Ryszard Cwynar podaje dalej znamienny szczegół, który zdarzył się przy wykańczaniu obrazu. Opowiadał mu o tym zdarzeniu ordynariusz tarnowski abp Jerzy Ablewicz i sam ks. Generał Władysław Moroz. Oni zaś znali to z ust samego artysty. Artysta w czasie malowania obrazu dużo modlił się do św. Michała Archanioła, codziennie uczestniczył we Mszy świętej, by to, co namaluje przyczyniło się do większej chwały Bożej i czci św. Michała.

„Im bliżej byłem ukończenia pracy - wyznaje artysta - tym większe miałem trudności i przeszkody. Ktoś mi ciągle przeszkadzał; w pracowni byłem sam, a zdarzyło się, że ktoś wyciągnął mi pędzel z ręki i rzucił o podłogę. Innym razem wytrącił mi paletę z farbami: wzmogłem modlitwy do św. Michała Archanioła, bo komuś zależy bym nie dokończył tego dzieła. Szczytem tych nieznośnych doświadczeń było to, że któregoś dnia jakaś siła rzuciła mnie samego o ścianę, a nikogo w pracowni nie było, chyba sam szatan przeszkadzał w dokończeniu obrazu”.

Na obrazie św. Michał Archanioł został wyobrażony na tle skalistego, „kosmicznego” pejzażu z mieczem w dłoni, z lewą nogą wspartą na skale. Nie ma tu postaci szatana, po walce zepchniętego w górską przepaść. Archanioł pokazany został jako zwycięzca. O niedawno zakończonej walce przypomina tylko gniewny wyraz jego twarzy. W  lewej ręce trzyma makietę kościoła w  Miejscu Piastowym, wzniesionego w  latach 1932–1935 według projektu znanego lwowskiego architekta Jana Sasa-Zubrzyckiego. Na obrazie Rosena św. Michał Archanioł przybrał postać Zwycięzcy i Opiekuna świątyni poświęconej Jego imieniu oraz całego zakonu michalitów. Obraz bywa też nazywany jako „Św. Michał Archanioł z mieczem”. Jest przechowywany w Kurii Generalnej Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła w Markach k/Warszawy, a jego duża fotograficzna reprodukcja znajduje się w klasztorze Domu Macierzystego w Miejscu Piastowym.

                                                                                        

Krótka biografia artysty Jana Henryka Rosena (1891-1982)

 

Jan Henryk Rosen urodził się w Warszawie 25 lutego 1891 roku. Był synem Jana Rosena, znanego i bardzo popularnego malarza scen wojskowych, dokumentalisty (autora m.in. obrazów Rewia na Placu Saskim i Powstańcy z 1863 r.), i Wandy z domu Handtke, córki warszawskiego przemysłowca. Od trzeciego roku życia mieszkał w Paryżu. Miał rozlegle zainteresowania. W latach 1911-1914 studiował historię sztuki w Monachium, Paryżu, Lozannie. Malarstwa uczył się u swego ojca w Paryżu. W czasie I wojny światowej służył w wojsku francuskim, a w 1917 roku wstąpił do tworzącego się we Francji Wojska Polskiego. Do Polski wrócił w 1921 roku. W 1923 roku zrezygnował z kariery wojskowej i zadebiutował w Warszawie w zbiorowej wystawie „Grupy 12” w warszawskiej Zachęcie, a już trzy lata później, w 1925 roku w tej samej galerii przedstawił publiczności dwanaście obrazów, niewielkich, malowane na desce obrazy, które wywołały duże zainteresowanie.

Te obrazy spodobały się ks. Arcybiskupowi Józefowi Teodorowiczowi, który zaproponował prof. Rosenowi dekorację wnętrza starej lwowskiej katedry ormiańskiej z XIV wieku, przebudowanej w 1908 roku. Artysta pracował przez cztery lata, pokrywając kompozycjami ściany świątyni i projektując witraże. Wzbudził podziw swoją twórczością i zaczęły się teraz mnożyć zamówienia na dekorację wnętrz kościelnych w kraju i za granicą. On też dekorował kościół w Krościenku Wyżnem k. Krosna n/Wisłokiem i kaplicę Seminarium Duchownego w Przemyślu. W 1930 roku został profesorem nadzwyczajnym rysunku figuralnego na Politechnice Lwowskiej.

Wykonał polichromię kaplicy na Kahlenbergu pod Wiedniem i dwie kompozycje o tematyce polskiej malowane w Castel Gandolfo na życzenie papieża Piusa XI. W 1937 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie ambasadora RP Jerzego Potockiego, by w sali recepcyjnej ambasady namalować obraz Sobieski pod Wiedniem i dokonać dekoracji wnętrza ambasady. 

Pozostaje w Stanach Zjednoczonych i tam wykonuje witraże i mozaiki, polichromie i freski, maluje obrazy na płótnie i drewnie. Zostaje profesorem historii sakralnej na Katolickim Uniwersytecie w Waszyngtonie. W 1957 roku otrzymał doktorat honorowy tej uczelni. Nadto był odznaczony Złotym Wawrzynem Polskiej Akademii Literatury, Krzyżem Virtuti Militari, francuską Legią Honorową. W 1977 roku otrzymał od Pawła VI Order św. Grzegorza Wielkiego. Prace jego znajdują się m.in. w Waszyngtonie, Stanford, Pittsburgu, Memphis. Dwa lata przed śmiercią artysta namalował dla papieża Jana Pawła II niewielki obraz przedstawiający św. Stanisława biskupa.

Praca artystyczna pochłonęła go do tego stopnia, że nie zdążył założyć rodziny. Zmarł 22 sierpnia 1982 roku w Arlington k. Waszyngtonu, w wieku 90 lat, i spoczywa na tamtejszym cmentarzu.

(Opr. na podstawie Polskiego Słownika Biograficznego)