(J 16, 23b-28) Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca".
Wielu z nas zapewne zastanawia się nad skutecznością modlitwy.
Oto kilka przesłań w duchu dzisiejszej Ewangelii, w której to słyszymy zachętę Pana Jezusa, abyśmy o cokolwiek prosili dobrego Ojca.
1. Prosić w imię Jezusa.
Chciałbym jednak wrócić do dzisiejszej Ewangelii. Bo w niej Jezus mówi o źródle wszelkiej skuteczności modlitwy, a jest nią On sam: „O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje”. Wyrażenie na końcu modlitwy: „ Przez Chrystusa…” jest najważniejsze w każdej prośbie, bo tylko w to Imię i przez Nie możemy wszystko otrzymać od Ojca.
Jeżeli więc prosisz Boga o cokolwiek i chcesz, aby była to skuteczna modlitwa zawsze rozpoczynaj ją słowami: „ W imię Jezusa Chrystusa …”.
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna.
2. Żywa wiara.
Zapewne skuteczność modlitwy zależy od wiary modlącego się człowieka.
Potwierdza takie spojrzenie na skuteczność modlitwy sam Pan Jezus w Ewangelii św. Marka:
„Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie”. (Mk 11,24).
Tyle razy słyszymy z ust Jezusa: „Twoja wiara cię uzdrowiła”.
Trzeba więc nam prosić Pana Jezusa o żywą wiarę, jak uczynił to ojciec opętanego chłopca:
„Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy». Natychmiast ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!» (Mk 9, 23-24).
3. Wolne serce od nienawiści.
Co więcej, Jezus chce abyśmy wraz z wiarą przyjęli na modlitwie postawę przebaczenia: „A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze". (Mk 11,25).
Serce: zawistne, zazdrosne, pełne złości i chęci odwetu, nie ma jasności o co ma prosić - ani dla siebie, a tym bardziej dla drugiego człowieka.
Przebaczenie uwalnia człowieka od złego patrzenia i nieżyczliwości. Uzdrawia nasze złe patrzenie szczególnie na tego człowieka, który nas zranił.
To właśnie łaska przebaczenia przywraca temu człowiekowi w naszych oczach: szacunek, godność i miłość.
4. Ufność.
Św. Jan w swoim Pierwszym Liście podpowie nam, że w modlitwie potrzebne jest jeszcze przekonanie o dobroci Boga Ojca oparte na ufności :
„Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili”. (1J 5,14-15).
Jednak trzeba nam pamiętać, że nie do nas należy CZAS I MIEJSCE wypełnienia naszych próśb.
O tym słyszymy od Pana Jezusa przy wniebowstąpieniu, kiedy Apostołowie oczekiwali królestwa Bożego jeszcze tu na ziemi, ale na swój polityczny sposób, cyt.:
„Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą.” (Dz 1, 7).
5. Skuteczność modlitwy wypływa z dobroci Ojca.
Każda liturgiczna modlitwa wypływ od Ojca, przez Syna w Duchu Świętym. W ten sposób nasz dobry Ojciec porusza naszego ducha łaską uprzedzającą, abyśmy mogli odpowiedzieć Ojcu w Duchu Świętym przez Chrystusa.
Pamiętajmy, Bóg jest zawsze dobry, nawet wówczas kiedy posyłał Jezusa na krzyż.
My to zrozumieliśmy dopiero przez łaskę wiary i to z perspektywy czasu.
Apostołom wówczas, nie było łatwo przyjąć faktu ukrzyżowanego Chrystusa za dobrodziejstwo Ojca Niebieskiego.
Czasami jest tak i w naszym życiu, kiedy doświadczamy krzyża trudu na co dzień. Nie zaraz rozumiemy wartość krzyża – trudu, który na nas przyszedł.
A jednak Jezus nas uczy, abyśmy codziennie dziękowali za krzyż i starali widzieć w nim dobry dar od Ojca.
6. Pierwszeństwo łaski.
Otóż, zanim weźmiesz różaniec do ręki i powiesz pierwsze „Ojcze nasz”, czy pójdziesz do spowiedzi, czy cokolwiek dobrego uczynisz wiec, że pierwej Bóg przez Chrystusa w Duchu Świętym ciebie natchnął i uzdolnił, abyś czynem, słowem i modlitwą mógł na tym świecie coś Bożego zrobić!
W teologii nazywa się to „Pierwszeństwo Łaski”.
Nie przypisuj więc sobie twoje dobre czyny, bo nie od ciebie one pochodzą, tylko od dobrego Boga.
7. Zgodnie z wola Bożą.
Bardzo ważna jest czysta intencja, w której prosimy Dobrego Ojca przez Chrystusa o potrzebne łaski dla siebie lub dla kogoś.
Powie Pan Jezus w „Kazaniu na Górze”:
„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.” (Mt 6, 1).
Kiedy w sercu pragniemy dobra dla kogoś i nasza modlitwa jest bezinteresowną prośbą, możemy być pewni, że Pan będzie chciał spełnić naszą prośbę. Ale nie zawsze czyni to Bóg tak, jak my byśmy to chcieli.
Modlimy się o zdrowie dla kogoś, a Pan zabiera go do siebie. Może właśnie ta chwila TERAZ była dla tego człowieka najlepsza, aby go zbawić.
Często wówczas nosimy dużo żalu w sobie do Boga, powtarzając: dlaczego, akurat mnie Bóg zabrał ojca czy matkę.
Ufaj woli Bożej, ona jest zawsze dobra dla tego człowieka za którego się modlimy i również dla nas.
8. Maryja rozdawczyni wszelkich łask.
To o Maryi powie Św. Ludwik de Montfort:
„Bóg wybrał JĄ na SKARBNICZKĘ, SZAFARKĘ, ROZDAWCZYNIE wszystkich swoich łask.
Wszystkie łaski i wszystkie dary przechodzą przez Jej ręce.
Maryja – jak mówi św. Bernardyn - mocą władzy, którą otrzymała, rozdaje:
- ŁASKI Ojca Przedwiecznego,
- CNOTY Jezusa Chrystusa,
- i DARY Ducha Świętego,
KOMU CHCE, JAK CHCE, KIEDY CHCE I ILE CHCE.”
Dziękuj, więc Bogu za każdy dobry czyn i skuteczność twojej modlitwy. Bo to wszystko w Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa otrzymujesz, a nie z własnej pobożności. Amen!